Remake, remaster i reboot - jak odróżnić te pojęcia?

Remaster - co to jest?

Coraz więcej wychodzi wszelkiego rodzaju remasterów, remaków czy reebotów. Zapowiedzi nowej generacji sprzętu zapewne przyczyni się do powstawania ich jeszcze większej liczby. Warto z tego względu pamiętać o zasadniczych różnicach w tych wszystkich sposobach na odświeżenie gry. Zacznijmy od najbardziej podstawowego, czyli stworzenie remastera. Remaster to najprościej ujmując wzięcie gry wydanej przed laty i nieznaczne "podbicie" jej od strony audio-wizualnej. Jest to zarazem najmniej czasochłonny i kosztowny dla dewelopera sposób na powrót do starszego tytułu, przez wielu graczy nazywany po prostu "skokiem na kasę". Remaster to po prostu oryginalna gra dostosowana do panoramicznych monitorów czy wyższych rodzielczości, czasami poprawki dotykają tekstur albo animacji lub udźwiękowienia. Wiele remasterów spotkało się z krytyką ze strony graczy - Assassin's Creed III Remastered nie różnił się za bardzio od oryginału. Często w kontekście remastera twórcy używają pojęć takich jak "HD", "Definitive Edition" czy "Deluxe". Czasami remaster to po prostu port starszej gry na nowe konsole, jak na przykład The Last of Us, który z PS3 doczekał się edycji Remastered na PS4.

Remake - czym się różni od remastera?

Remake to już nieco inna para kaloszy. Remaki to stworzenie gry niemal na nowo, bazująch na innej technologii, sprzęcie, jednak zachowując elementy oryginału. Remaki tworzone są zwykle jako zupełnie nowe gry, ale bazują na scenariuszu, wyglądzie lokacji czy ogólnym pomyśle na rozgrywkę sprzed lat. Z tego względu robienie remaku jest dużo bardziej kosztowne i wymaga więcej czasu (zazwyczaj tyle, ile stworzenie gry kompletnie od podstaw). Najlepszym przykładem odpowiednio przeprowadzonego remaku to Resident Evil 2, który doczekał się gry na pierwszy rzut oka nie kojarzącej się ani trochę z oryginałem, jednak w trakcie grania fani poznają wszystkie elementy za które pokochali grę sprzed laty. Z fali remaków słynie też seria Pokemon, choćby 22-letni Pokemon Yellow doczekał się nowocześnie wyglądającej produkcji na Switcha Pokemon: Let's Go, Pikachu!.

Czym jest ten reboot?

Reboot rządzi się nieco innymi zasadami, gdyż jest to nie tyle odświeżenie konkretnego tytułu, a stworzenie go od nowa, jedynie luźno nawiązując do oryginału. Rebooty oznaczają odświeżenie marki zachowując wyłącznie jej ducha i dotyczy to nie tylko samej technologii, ale też podejścia i pomysłu twórców. Dobrym przykładem jest tutaj seria Devil May Cry, gdzie po latach grania jako białowłosy Dante doczekaliśmy się kompletnego porzucenia klasycznej linii fabularnej, a cała historia została ujęta od nowa, jedynie w zasadach rządzących światem nawiązując do oryginału. Podobnie jest z serią Tomb Raider - klasyczne części z nową trylogią łączy niemal wyłącznie sama tematyka archeologii, a nawet główna bohaterka nie przypomina ani trochę pikselowatego seksapilu z lat 90. Rebooty nie muszą działać w ramach serii - taki Prey doczekał się wyłącznie jednej części, a remake łączy z oryginałem wyłącznie tytuł i motyw kosmitów.

Porównując powyższe pojęcia do malarstwa możemy założyć, że remaster to odrestaurowanie danego obrazu, remake to namalowanie go od nowa przy użyciu nowoczesnych technik, zaś reboot jest stworzeniem nowego obrazu opierając się na elementach starego.