W Doom: Eternal muzyka będzie na najwyższym poziomie, a zadba o to heavymetalowy chór

Niech piekło się boi

Doom: Eternal będzie kontynuacją Dooma z 2016 roku. Ten zaś był swoistym rebootem całej marki, której początki datujemy na 1993 rok. Była to przełomowa produkcja, gdyż pomijając brutalność i satsfakconującą rozwałkę, wprowadziła całkiem nowy gatunek gier, czyli strzelaninę z perspektywy pierwszej osoby - FPS. Doom 3, wydany w 2004 roku przekręcił ideę marki zupełnie odwrotnie, gdyż zamiast w roli bezlitostnego pogromcy kosmicznych demonów weszliśmy w buty żołnierza z limitowanymi zapasami, a cała gra przybrała bardziej konwencję horroru niż bezkompromisowej rozwałki. Potem wyszedł film osadzony w uniwersum i... fani nie liczyli na nic więcej. Na szczęści Id Software zdecydowało się wskrzesić Dooma w 2016 roku i to w najlepszy możliwy sposób - przekładając oldschoolową strzelankę na dzisiejsze standardy. A jedną z głównych zalet produkcji była muzyka Micka Gordona, który dodając do początkowo wyłącznie elektronicznych sampli gitary stworzył najbardziej metalowy soundtrack w grach.

Rozwałka w kosmosie

Bethesda wypuściła właśnie wideo zza kulis powstawania soundtracku do najnowszej odsłony serii zatytułowanej Doom: Eternal. Mick Gordon, ponownie odpowiadający za warstwę muzyczną postanowił zaprosić do współpracy metalowych wokalistów tworząc swoisty chór metalowy (swoją drogą - czy jest coś lepszego jako podkład muzyczny dla Doomslayera podczas akcji?). Nie zabrakło weternanów gatunku z Tonym Camposem z nu-metalowego Static-X czy Jamesem Dortonem z deathmetalowego Black Crown Initiate. Chyba nie potrzeba większych rekomendacji o jakość produkcji, prawda? Wideo znajdziecie poniżej, serdecznie polecam jego obejrzenie, bo oprócz powstawania utworów znalazło się miejsce na parę próbek.

Doom: Eternal zadebiutuje już niebawem, bo 20 marca! Platformy na których ukaże się tytuł to klasyczne PC, PlayStation 4 i Xbox One.