Airbus zaprezentował swoje samoloty przyszłości. Ta technologia zmieni lotnictwo
Airbus dołącza do reszty lotniczych potentatów, którzy tworzą samoloty przyszłości. Inżynierowie zaprojektowali maszynę, która będzie napędzana wodorem co sprawi, że przemysł lotniczy stanie się bardziej przyjazny dla środowiska naturalnego.
Przemysł lotniczy się rozwija. Airbus dotrzymuje kroku
Na przełomie ostatnich miesięcy pisaliśmy już kilkukrotnie o kolejnych nowatorskich pomysłach na samoloty przyszłości. Nad swoim ekologicznym samolotem pracuje między innymi Amerykańska Agencja Kosmiczna, która stara się dopracować technologię pozwalającą na długodystansowe latanie jedynie na silnikach elektrycznych. Z kolei linie lotnicze KLM opracowały działający model futurystycznego samolotu w kształcie litery V, który dzięki swojej budowie ograniczy spalanie paliwa o przynajmniej 20 procent. W trend ekologicznego transportu wpisać się chce również Airbus, który proponuje projekt samolotów napędzanych wodorem.
Superszybkie samoloty w produkcji
Inną gałęzią rozwoju przemysłu lotniczego, która nabiera tempa jest branża związana ze stworzeniem następców superszybkich Concorde’ów. Legendarne samoloty zostały wycofane z użycia na początku tego wieku i coraz częściej słyszy się o pomysłach związanych z wskrzeszeniem idei przekraczania granicy dźwięku w lotach pasażerskich. Na chwilę obecną najbliżej osiągnięcia tego celu wydaje się być maszyny Virgin Galactic oraz samolot przygotowany przez firmę Boom. Ich samoloty mają znacząco przekraczać granicę prędkości dwóch Machów.
Airbus prezentuje samolot napędzany wodorem
Europejski koncern lotniczy zaprezentował właśnie pierwszy w historii koncept bezemisyjnego samolotu pasażerskiego napędzanego wodorem. Co więcej samolot ten może wejść do użycia już w 2035 roku. Airbus pracuje obecnie nad stworzeniem pierwszego prototypu tej maszyny, eksperci przewidują, że zajmie to kilka lat, jednak za około dekadę powinno dojść do pierwszych testowych oblotów ekologicznej maszyny.
Inżynierowie postawili na wodór. Składnik ten używany jest już coraz częściej w pojazdach naziemnych i eksperci z Airbusa twierdzą, że sprawdzi się on równie dobrze w samolotach. Efektem zużywania wodoru jest para wodna, co sprawia, że silnik działający w oparciu o tę technologię jest przyjazny dla klimatu. Samolot Airbusa nosi nazwę ZEROe i standardowo już, jak to w przypadku nowych projektów samolotów bywa, swoim wyglądem nie przypomina zupełnie tego co znamy z teraźniejszości. Maszyna Airbusa będzie korzystała z najnowszych osiągnięć technologii aerodynamicznej. Samolot będzie wyposażony w sześć silników elektrycznych, dzięki którym rozwinie prędkość 800 kilometrów na godzinę. Konstrukcja została zaprojektowana w taki sposób, aby zminimalizować poziom hałasu do bardzo niskich wartości. ZEROe ma mieć możliwości transportu 200 osób w maksymalnym zasięgu 2000 kilometrów.
