Czy obserwujemy śmierć gatunku MMORGP? Wiele na to wskazuje
Gry MMORPG stanowiły fenomen początku lat 2000. Tytuły jak Star Wars Galaxies, World of Warcraft, czy nawet Tibia przyciągały przed komputery miliony graczy z całego świata. Gatunek rozwijał się i wszystko wskazywało na to, że przyszłość należy do ogromnych tytułów online. W pewnym sensie się to sprawdziło, bo rzeczywiście obecnie tytuły multiplayer zdecydowanie górują na rynku gier, aczkolwiek nowych tytułów MMORPG trzeba szukać ze świecą w ręku.
Gry MMORPG najlepsze lata już mają za sobą
Wszystko wskazuje na to, że ten gatunek gier najlepsze lata ma już za sobą. World of Warcraft przeżywa prawdopodobnie najgorszy okres w historii, a inne tytuły jak Elder Scrolls Online, czy Guild Wars 2 nie gromadzą tak dużej liczby graczy jak kilka lat wcześniej.
Inne tytuły jak chociażby Star Wars: The Old Republic kompletnie zmieniły formułę stawiając zdecydowanie większy nacisk na rozgrywkę single player aniżeli aspekty MMO.
Jedyny wyjątek - Final Fantasy XIV
Jedynym tytułem MMORPG, który wydaje się radzić sobie przyzwoicie, jest Final Fantasy XIV. Twórcy tej gry informowali niedawno o nagłym przyroście graczy, doszło nawet do dość kuriozalnej sytuacji — na rynku zabrakło kluczy do aktywacji produktu. Jest to jednak przede wszystkim wynikiem niezadowolenia fanów World of Warcraft, którzy szukają nowego tytułu, a Final Fantasy zdaje się spełniać ich oczekiwania.
Co dalej?
Warto się zastanowić, dlaczego gry MMORPG tracą fanów i czy ten stan jest odwracalny?
Przede wszystkim w ostatnich latach zmieniła się formuła popularnych tytułów. Największe sukcesy święcą gry z dynamiczną i krótką rozgrywką, jak chociażby Fortnite, League of Legends, czy Warzone. Tego typu tytuły wymagają znacznie mniejszego nakładu czasu niż większość gier MMORPG.
Warto też zauważyć, że współczesne tytuły kładą znacznie mniejszy nacisk na aspekt społeczny w grach. W celu uczestniczenia w typowych rajdach tytułów MMORPG należy zebrać około 20 graczy w tym samym czasie i oczekiwać od nich zgrania. W nowych tytułach wystarczy wejść do kolejki i czekać, aż system sam znajdzie nam towarzyszy.
Gaming wciąż się zmienia
Co ciekawe istnieje jeden gatunek gier, który wyewoluował z MMORPG i ma się dobrze, a jest nim survival. Większość tytułów survivalowach opiera się na zasadach rozgrywki znanych z tytułów MMO, mamy tam crafting, systemy rozwoju i progresji, walkę, czy klasy postaci. Różnica jednak polega na tym, że tego typu gry da się “przejść” w odróżnieniu od większości MMORPG, gdzie najważniejszy jest niekończący się grind.
Prawdopodobnie nie doczekamy się już wskrzeszenia klasycznych tytułów MMORPG i raczej będziemy obserwować stopniowe wymieranie tego gatunku. Jest to naturalna kolej rzeczy w świecie gamingu, nie należy jednak zapominać o ogromnym wkładzie tych tytułów we współczesne gry.
