Dziecko, które nie ma jeszcze 10 lat, a już wygrało fortunę. Niewiarygodna historia
Dziesiątki tysięcy dolarów dla ośmiolatka za samo wstąpienie do organizacji
Młodym talentem klub zainteresował się już, gdy dziecko miało 6 lat
Do myślenia dają jednak obowiązujące regulacje prawne
Rodzinie tego chłopca prawdopodobnie nigdy nie przeszłoby już przez myśl powiedzenie młodemu, że "gra tylko w te gierki, a może by tak poszedł pobawić się na zewnątrz". Chłopiec właśnie podpisał lukratywny kontrakt z profesjonalną e-sportową drużyną.
Fortuna za Fortnite’a
Mowa o Josephie Deenie, z którego usług postanowiła skorzystać organizacja Team 33. Ośmiolatek z powodzeniem gra w Fortnite (swoją drogą sklasyfikowany przez PEGI jako gra właściwa od 12 roku życia).
Dziecko może liczyć na imponujące zarobki. Rzecz jasna nie napiszemy tutaj imponujące jak na swój wiek, bo zapracowanie na jakiekolwiek pieniądze większe niż kieszonkowe robiłoby wrażenie. Stawka może jednak budzić zazdrość u znacznie starszych osób.
Deenowi zaoferowano na początek sprzęt komputerowy o wartości 5 tysięcy dolarów oraz kwotę w wysokości 33 tysięcy dolarów. Pojawia się pytanie, czy nie jest to sprzeczne nie tylko z zasadami turniejów, ale samego prawa. Teoretycznie zatrudnić można dziecko minimum 14-letnie. Prawnicy wskazują jednak przypadki młodych aktorów, którzy bezproblemowo występują w filmach.
Jakby tego było mało, klub pochwalił się, że z młodym bohaterem internetu współpracuje od... dwóch lat. Nie będzie zatem dużym wyolbrzymieniem stwierdzenie, że młokos tylko wyskoczył z pieluch, a już przesiadywał przed komputerem.
Dalej oczywiście możemy zabrnąć w tematy zahaczające o moralność i wychowanie. Gra nie jest przeznaczona dla dziecka w tym wieku, a sam fakt, że zaczął grać, mając kilka latek, zostanie skrytykowany przez wielu opiekunów.
Czy przekroczone zostały granice wychowawcze?
Kolejna myśl wiąże się jednak z tym jaki człowiek ma cel w życiu i jak do niego dąży. Możliwe, że chłopiec właśnie znalazł fantastyczną pracę, o której wielu dorosłych może jedynie pomarzyć. Osiągnął już teraz coś, co właściwe jest dla znacznie starszych, o ile w ogóle. Większa kontrola rodzicielska tylko zahamowałaby jego rozwój i być może zamknęła drogę do kariery.
Są gry, które na scenie utrzymują się od lat, jak Counter-Strike: Global Offensive czy League of Legends i raczej nie zanosi się na ich zniknięcie. Czy o Fortnite będziemy jeszcze mówić za dekadę i więcej lat? Możliwe, jednak to dopiero wtedy nastoletni Joseph wchodziłby do branży zgodnie z panującymi standardami.
Tymczasem, przy właściwym zarządzaniu funduszami i zdrowym podejściu do edukacji, może dorobić się majątku, za który utrzyma się przez lata. Tu jest właśnie rola wychowawców, aby sukces nie namieszał chłopcu w głowie. Dzieciaki kopią przecież piłkę, grają na instrumentach od równie wczesnych lat.
Największą kontrowersją jest tutaj dziedzina, w jakiej nieletni się odnalazł. Bądźmy jednak szczerzy, zawartość Fortnite nie jest w żaden sposób drastyczna i jedyne zastrzeżenia wiążą się z lekką przemocą. Ponadto z mikropłatnościami, ale przed tymi PEGI akurat nie ostrzega. Podobnie oceniła amerykańska organizacja ESRB, także rekomendująca produkt nastoletnim graczom, zwracając uwagę na elementy walki.