Techgame.pl > Gry > Microsoft Flight Simulator nie zwrócisz na Steamie. Powód jest abstrakcyjny
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:23

Microsoft Flight Simulator nie zwrócisz na Steamie. Powód jest abstrakcyjny

MSFS
Steam

Fotorealistyczna grafika, kompleksowa symulacja, genialne wykonanie - ale na Steamie mamy mieszaną średnią ocen. I to czemu? 

Microsoft Flight Simulator, czyli świat 1:1

Microsoft Flight Simulator wydany parę dni temu okazał się wielkim hitem. Nic zresztą dziwnego - Microsoft zaimplementował w swojej produkcji najnowsze technologie i niezwykle odważne pomysły. Jednym z nich, który ostatecznie okazał się chyba wizytówką produkcji, jest odzwierciedlenie świata dosłownie 1:1. Tak, latać możemy po całej kuli Ziemskiej, do dyspozycji oddano nam 34 tysiące lotnisk (jednak dokładnie skupiono się na znacznie mniejszej ich liczbie), mnóstwo samolotów i idealnie odzwierciedlone tereny wraz z miastami, budowlami, ważnymi punktami. Tak ogromny postęp technologiczny osiągnięto za pomocą mapom Bing dzięki którym stworzono modele 3D terenu. Jakby kto pytał - owszem, można wlecieć we własny dom. 

Symulator idealne? No nie wiem

Choć recenenci są niemal jednogłośni - MSFS jest istotnie jednym z najbardziej zaawansowanych symulatorów, który wprowadza na nasze komputery nową technologię i wyraźny postęp graficzny, to na platformie Steam nie brakuje recenzji użytkowników, którzy jednak nieco mniej pozytywnie podchodzą do produkcji. Pomijając jednoznacznie brzmiące opinie jakoby nowa gra od Microsoftu nie wprowadzała żadnej rewolucji, pojawiało się wiele oskarżeń w stronę samych technikaliów produkcji, jej masywności na dysku i... polityki Steam. Regulamin Steam jednoznacznie głosi, że w ciągu 14 dni od zakupu możemy poprosić o zwrot kosztów, o ile tylko nie spędziliśmy w grze więcej niż 2 godzin. Bariera ta okazała się dla wielu graczy zbyt restrykcyjna.

Nie grałeś? Nie zwrócisz

Użytkownicy platformy Steam masową donoszą, że sam launcher gry zajmuje niewiele miejsca na dysku, a reszta (150 GB to całkowita przestrzeń, jakiej do działania wymaga symulator!) pobierana jest już po jej uruchomieniu. Problem w tym, że Steam widzi, iż de facto w grze jesteśmy. Mało któremu graczowi udaje się jednak pobrać aż tak masywne pliki z grą, a potem jeszcze mieć co najmniej paręnaście minut na zagranie w produkcję. Dość powiedzieć, że stosunkowo wysokie wymagania sprzętowe spowodowały, iż wielu graczy zdecydowało się najpierw przetestować symulator, czy w ogóle ruszy na ich sprzęcie. Niestety, pliki pobierane są tak długo, że samo ich ściągnie przekracza barierę dwóch godzin, co skutkuje tym, że gry oddać nie sposób. Użytkownicy wylewają swoje żale w recenzjach na karcie produktu na Steam i oczekują, iż Valve wymyśli jakiś sposób na rozwiązanie sytuacji, a najlepiej - przedłużenie dla MSFS czasu gry zanim przestanie być możliwe jej oddanie.

Powiązane