Techgame.pl > Technologie > Niewiarygodne poświęcenie. Chciał kupić dziecku PlayStation 5, zrobił coś wyjątkowego
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:20

Niewiarygodne poświęcenie. Chciał kupić dziecku PlayStation 5, zrobił coś wyjątkowego

ojciec
sony

19 listopada można by nazwać "dniem sądu" dla zamówień internetowych. To wtedy bowiem na rynek trafiła oficjalnie najnowsza konsola od Sony, PlayStation 5 i szybko okazało się, że nie wszyscy będą mogli cieszyć się tym sprzętem. Przed poważnym problemem stanął także ojciec z Wielkiej Brytanii.

Ojciec chciał kupić dziecku konsolę

Przyznajcie się - ilu z Was tak naprawdę chciało kupić najnowszy sprzęt ze stajni Sony, jednak ograniczona dostępność i szalony wyścig w dniu premiery skutecznie mu to uniemożliwiły? Sony o problemie informowało o wiele wcześniej, jednak mało kto przypuszczał, że dojdzie do aż tak dramatycznej sytuacji.

Problemy nie istniały jednak wyłącznie w Polsce, bo tak naprawdę gracze z całego świata stanęli przed barykadą nie do przejścia. Dość powiedzieć, że komunikat o dostępności sprzętu w niektórych sklepach w dniu premiery okazały się małym pocieszeniem. 

To wtedy właśnie, o godzinie startu sprzedaży internetowej, tysiące osób jednocześnie zaczęło odświeżać strony, które pod naporem takie tłumu po prostu zaczęły padać jak muchy. Z czasem sytuacja się uspokoiła, ale nie wszyscy wyszli z bitwy zwycięsko. Jeden z ojców z Wielkiej Brytanii może jednak mówić o wielkim sukcesie.

"Odśwież"

Stephen Hill, bo tak właśnie nazywa się prawdziwy bohater (z pewnością dla swojego dziecka), poświęcił praktycznie cały dzień na uzyskanie choć cienia szansy na zakup nowego sprzętu w dniu jego premiery. Jego syn chciał bowiem najnowszą konsolę bardzo, ale to bardzo mocno.

W Wielkiej Brytanii sytuacja była być może jeszcze bardziej dramatyczna, niż w Polsce, gdyż popyt w stosunku do podaży wyglądał niemal komicznie. Liczba sztuk dostępnych konsol na premierę była bardzo mała, ale Stephen Hill nie postanowił tracić nadziei. Najważniejsze, że całkiem nieźle się przygotował.

Jak donosi m.in. Nintendo Smash, Hill postanowił dodatkowo zwiększyć swoje szanse na zakup sprzętu. Skorzystał bowiem nie z jednego czy dwóch komputerów, a z jednego stacjonarnego PC'ta, laptopa, smartfona i aż pięciu iPadów. Wytrwałość godna podziwu.

Misja zaliczona

Mężczyzna spędził przed takim arsenałem aż trzynaście godzin i dwadzieścia minut, przy czym praktycznie nieustannie odświeżał strony sklepów na każdym ze ze sprzętów. Hill jednak nie chciał rezygnować, póki nie uzyska tego, czego chciało jego dziecko. Zbawienie nastąpiło dopiero kolejnego dnia

O godzinie 13:20 następnego dnia od rozpoczęcia całej akcji, Hillowi udało się zdobyć upragnioną konsolę. Choć toczył naprawdę zażarty bój, ostatecznie doszło do tego, że jego dziecko dostanie taki prezent, jaki sobie wymarzyło. Nie wiemy niestety, na ile podarek jest pretekstem dla ojca do spędzania czasu przed konsolą po pracy. 

"Popyt na konsolę był duży, ale byłem bardzo zdeterminowany. O tej porze roku wszystkie dzieci chcą grać w najnowsze gry, a kiedy pojawia się nowa, zawsze przechodzimy przez ten sam proces. To jest prezent, o który prosiły dzieci i jako rodzic chcesz dać im to, czego pragną – powiedział 39-letni ojciec. Wcześniej udało mu się zarezerwować Xbox'a Series X dla drugiego dziecka.

Powiązane