Błędy w PES 2020 niemal doprowadziły do tragedii. Uczeń groził wysadzeniem siedziby Konami
PES 2020 w wersji mobilnej to, co prawda, gra nie idealna. Jest jednak udana na tyle, żeby nie grozić wydawcy.
O krok od tragedii
Zgodnie z doniesieniami m.in. Kotaku, tokijska policja zatrzymała 16-letniego ucznia szkoły średniej. Nastolatek miał być wielkim fanem gier piłkarskich, w związku z czym zagrywał się również w mobilną wersję popularnego PES 2020 od Konami. Między 16 a 18 czerwca miał od zamieszczać liczne, negatywne recenzje w jednym z wirtualnych sklepów z aplikacjami. PIsał w nich, że "pozabijam wszystkich pracowników Konami" albo "wysadzę w powietrze siedzibę Konami". Dodał, że "nawet w Japonii jest to możliwe". Skomentujmy to klasycznym, skyrimowym memem:
Uczeń groził za błąd w grze
Skąd taka lawina nienawiści i groźby dla pracowników? Nastolatek miał bowiem doświadczyć nieprzyjemnych (a są jakieś inne?) bugów w PES 2020 Mobile. Choć nie jest dokładnie powiedziane o co chodzi, najpewniej przegrał on któryś z meczy przez klasycznego buga. Choć zazwyczaj gracz odpuszcza i robi sobie wtedy przerwę, a w ekstremalnych przypadkach wystawia grze najniższe noty na metacriticu, Japończyk zdecydował się na bardzo mało zmyślny krok. Niestety, nie mamy żadnych informacji, co 16-latkowi realnie grozi za takie groźby pod adresem deweloperów.