Kippo - powstaje Tinder dla graczy. Aplikacja zyskała 2 miliony dolarów dofinansowania

Kippo - Tinder dla gamerów

"Zapijasz Doritosy Mountain Dew, gdy Twój Tauren lvl 46 znów poległ podczas jednoosobowego raidu? Grasz w co-opowe produkcje na dwa pady, bo nie znasz nikogo, kto chciałby z tobą zagrać? Raqe-quitujesz, gdy przeciwnik pisze na czacie "git gud loner"?" - choć nie są to oficjalne slogany reklamowe Kippo, nowej aplikacji randkowej dla graczy, przyznajcie sami, że sprawdziłyby się w tej roli świetnie. Jednak ukazują one to, do czego zmierzają twórcy aplikacji - pokazanie, że można znaleźć drugą połówkę, która dzieli to samo hobby nawet, gdy tym hobby jest gaming. Zobowiązali się oni do udowodnienia, że stereotypy o graczach są zmyślone i nieprawdziwe, a sami miłośnicy tej formy spędzania wolnego czasu nie muszą być szkodliwie utrwalonymi w kulturze samotnikami.

Co oferuje Kippo?

Profile w Kippo pełne będą różnego rodzaju informacji, w tym odpowiedzi na najważniejsze pytanie gracza - do jakiego domu w Hogwarcie należysz? A tak całkiem poważnie, każdy może na swoim profilu pokazać ulubione tytuły czy serie gier, wspomnianą już przynależność do domu ze świata Harry'ego Pottera czy karty Pokemonów. Wszystko to ma celu dopasowanie ludzi do siebie w ten sposób, że ci już na starcie mogą zorientować się, że druga osoba interesuje się podobnymi rzeczami. Twórcy zaznaczają, że wcale nie trzeba spotykać się w świecie rzeczywistym, aby znaleźć miejsce, w którym każdy gracz czuć się będzie jak w gildii... znaczy, w domu. Chodzi tu przede wszystkim o swobodę, gdy nie trzeba zastanawiać się, czy pytanie o lvl konta w LoLu jest na miejscu. Poinformowano, że Kippo zebrało 2 miliony dolarów dofinansowania od inwestorów - dzięki temu ostateczna wersja ukaże się zapewne jeszcze szybciej i trafi na większą liczbę urządzeń. Na tą chwilę aplikacja dostępna jest wyłącznie na urządzenia z iOS.