Świetna wiadomość dla filmomaniaków. Apple TV wkrótce dostępne na Android TV
Apple nieśpiesznie powiększa grono odbiorców
W tym roku włączono usługę do oferty telewizorów Sony, w planach są kolejne
Wkrótce dostęp do produkcji Apple powinni otrzymać użytkownicy Android TV
Apple w dziedzinie TV charakteryzuje się dobrymi cenami i techniczną jakością publikowanych materiałów, lepszą niż na przykład w HBO GO
Biorąc pod uwagę świetną dostępność Netfliksa i HBO GO oraz Amazon Prime Video, czyli największej międzynarodowej konkurencji, Apple ze swoim serwisem wypada blado. W najbliższym czasie ma to ulec poprawie.
Powolny rozrost dostępności Apple TV
Apple szykuje się do zaprezentowania szerszemu gronu odbiorców. Dostęp do jego platformy ma być dostępny poprzez urządzenia z Android TV.
W tym roku firma amerykańska z jabłuszkiem w logo i tak już rozpoczęła ekspansję, na przykład o sprzęt telewizyjny Sony. Dotychczas poza własnymi odbiornikami Apple TV można było włączyć na wybranych modelach od Samsunga i LG, Amazon Fire TV oraz Roku. Jest też dostępne na komputerach z Windows poprzez iTunes i konsolach nowej generacji.
Apple TV to poza wypożyczalnią wideo ogłoszony na wiosnę ubiegłego roku serwis streamingowy. Na rynku tego typu usług panuje ogromny ścisk, zatem Apple musiało się postarać, aby na nim zaistnieć.
Zdecydowano się nawiązać współpracę z rozpoznawalnymi nazwiskami. W obsadach oryginalnych seriali pojawiły się doskonale kojarzone przez kinomanów osoby, między innymi: Steve Carell, Jason Momoa, Jennifer Aniston, Octavia Spencer.
Po stronie twórców chwalono się połączeniem sił ze Stevenem Spielbergiem, J.J. Abramsem, a także Damienem Chazellem. Lista ludzi zaangażowanych w projekt rozruszania nowego gracza na rynku SVOD była zatem imponująca.
Z perspektywy czasu można już ocenić start i niektóre produkcje. Apple na razie nie ma swojego serialu na miarę kultowych Zakazanego imperium, Gry o tron, House of Cards, The Boys od konkurencji.
Apple TV+ wciąż musi pracować nad atrakcyjnością oferty
Do najlepiej przyjętych dzieł należy The Morning Show, serial obyczajowy o kulisach redakcji programu śniadaniowego. Zebrał bardzo pozytywne oceny, ale nie wydaje się, by był na ustach ludzi na równi z innymi cenionymi produkcjami.
Prawdopodobnie po prostu zbyt mało osób na dzień dzisiejszy zdecydowało się wykupić dostęp do platformy, a jeden czy dwa tytuły nie są wystarczającą zachętą. Apple TV+ potrzebuje znacznie więcej hitów.
Właściciele platformy postanowili zatem sięgnąć po prawa do filmu, który szykowany był do kin. W usłudze Apple w tym roku zadebiutował wojenny Greyhound, z Tomem Hanksem w roli głównej.
Na razie Apple TV+ zachęca pojedynczymi dziełami, niezłą ceną (7 próbnych dni, a potem 24,99 zł. miesięcznie) i dobrym stanem technicznym. To ostatnie tyczy się zarówno serwisu na abonament, jak i wypożyczalni filmów, w której również znajdziemy produkcje w 4K i z przestrzennym dźwiękiem.