Chiny stają do wyścigu na Marsa. Start misji w przyszłym tygodniu
Do wystrzelenia w kierunku czerwonej planety chińskiego łazika posłużyć mają ogromne rakiety Long-March-5, które jeszcze w czerwcu zawiodły podczas testowej misji mającej na celu wynieść na ziemską orbitę chińskiego satelitę.
Chiny dołączają do walki o kosmos
Jak na razie, palmę pierwszeństwa w eksploracji kosmosu niepodzielnie niesie naród amerykański. Zarówno krajowa NASA, jak i należący do Elona Muska SpaceX mają już bardzo poważne i dalekoidące plany odnośnie zarówno kolonizacji Księżyca, jak i Marsa. Do niedawna jeszcze całkiem prawdopodobna była kosmiczna misja Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ostatnio jednak poinformowali o opóźnieniach. Teraz swoich sił spróbują chińscy eksperci od kosmosu.
Najpierw misja badawcza
Tianwen-1 to oczywiście misja bezzałogowa. Chińczycy przygotowali na potrzebę lotu swój lądownik i łazik, który będzie przeprowadzał szczegółowe badania na powierzchni czerwonej planety. Jeżeli Chińczycy będą chcieli przeprowadzić misję, będą się musli pospieszyć. Ich okienko startowe rozpoczyna się 23 lipca i kończy na początku sierpnia. Ma to związek z bliską odległością Marsa od Ziemi właśnie w tym czasie. Następnym razem obydwie planety znajdą się dopiero za dwa lata.
NASA też się spieszy
Z tego samego powodu bardzo nerwowo jest również w hangarach NASA. Amerykanie chcą wykorzystać sprzyjające warunki ułożenia planet i również planują wysłanie na Marsa kolejnych sond. Tym razem chodzi o łazik Perserverance oraz specjalny helikopter. O obydwu planach pisaliśmy już wcześniej.