“Wygląda na to, że spędzimy jeszcze trochę czasu razem.” - skomentował wynik buntu Juszkiewicz, który po podmianie jego głosu, na komputer opublikował również zabawny filmik komentujący to wydarzenie.
Podróżnym nie było do śmiechu
Głosy sprzeciwu w sprawie zastąpienia lektora głosem generowanym komputerowo słychać było w całej Polsce. “Właśnie wczoraj jechałem na Google Maps i nie mogłam się odnaleźć, ten głos robota jest tak irytujący" - pisał jeden z internautów, którym pomysł ewidentnie nie podpasował. Reakcja użytkowników Google Maps nastąpiła praktycznie natychmiastowo po tym, jak głos lektora został podmieniony.
Lektor podszedł do sprawy z przymrużeniem okaJarosław Juszkiewicz podszedł do sprawy z uśmiechem na ustach. Na informację o tym, że Google Maps chce zrezygnować z jego głosu, opublikował na platformie Facebook krótki filmik, w którym uczy swoich fanów rozpoznawania kierunków świata za pomocą natury, w razie, gdyby przez elektronicznego nawigatora się zgubili.
“Człowiek w technologii jest ważny”Google poinformowało, że ze względu na liczne protesty, głos lektora powróci do nawigacji Google Maps, przynajmniej do momentu usprawnienia głosu maszyny. Sam zainteresowany skomentował całą sytuacje następującymi słowami: “To prowadzi mnie do kilku prostych wniosków. Człowiek w technologii jest ważny. Nie lubimy, gdy maszyna mówi nam, gdzie mamy jechać.”