Techgame.pl > Technologie > Google nie radzi sobie z zajmowaniem RAMu przez Chrome. Nadchodzą kolejne problemy
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:24

Google nie radzi sobie z zajmowaniem RAMu przez Chrome. Nadchodzą kolejne problemy

Google Chrome i RAM
flickr

Chrome i jego "RAMożerność" to temat stary niemal tak, jak Internet Explorer. Problem w tym, że IE w końcu zniknęło. 

Chrome zje RAM na śniadanie...

W czerwcu Google wytoczyło ciężkie działa - Chrome nie będzie już aż tak zajmował pamięci RAM, jak do tej pory. Wszystko za sprawą ogromnej aktualizacji do Windowsa, Maj 2020, która wprowadziła funkcję SegmentHeap. Ze wstępnych analiz wynikało, że tym razem faktycznie coś jest na rzeczy, albowiem w firmowej przeglądarcie Microsoftu udało się ograniczyć zużycie pamięci o aż 27 procent. Nic dziwnego, że i stosowna łatka trafiła do Chrome'a. Trafiła, ale w sumie to już jej nie ma.

...a na obiad procesor

Google przeprowadziło testy nowej wersji swojej flagowej przeglądarki. Okazały się one jednak dość zaskakujące. Wykazano (na wersji Chrome 84.0.4147.85 zainstalowanej na Windowsie 10 z build'em 19041.329), że zużycie RAM co prawda spada, ale równolegle rośnie zużycie procesora. W tym wypadku mowa o wartościach rzędu dodatkowych 9-10 procent, a w przypadku ośmiordzeniowców mowa nawet o 13 procentowaym zajmowaniu procesora. Google, naturalnie, nie wie czemu tak się dzieje. 

Google rezygnuje z rewolucji?

Amerykański gigant informatyczny zdecydował, że nowa funkcja zostanie domyślnie wyłączona w wersji Chrome 85. Istnieje jednak sposób na jej aktywację dla użytkowniców zaawansowanych, ale ze względu na problemy z procesorem nie jest to raczej zalecane. Google przeprowadza obecnie analizy Chrome 84 i 85 tłumacząc, iż funkcja wspierania SegmentHeap może w przyszłości powrócić. A mogło być tak pięknie...

Powiązane