Zawodnik CS:GO sfałszował własną śmierć, a potem absurdalnie się z tego tłumaczył
Jak się jednak okazuje był to niezbyt wyrafinowany żart, a jego motywy nie są jasne. Sam “meho” bardzo mocno trywializuję całą sytuację.
Dobry żart, bana wart
16-letni gracz, który w grze Counter-Strike: Global Offensive ukrywa się pod pseudonimem “meho”, w czerwcu wpadł na przedziwny pomysł. Postanowił sfingować swoją własną śmierć. E-sportowy zawodnik miał rzekomo zginąć w wypadku samochodowym. Jak sam tłumaczy, pomysł wymyślił razem ze swoimi przyjaciółmi i miał być to zwyczajny żart. Wiele osób wskazuje jednak inny powód, dla którego gracz sfałszował własną śmierć. Prawda na temat jego śmierci wyszła na jaw kiedy jego nick pojawił się na zawodach ligi, w której był zbanowany, ESEA League. Prawdopodobnie po informacji na temat śmierci zawodnika administratorzy usunęli go z list zbanowanych graczy.
Umarł, żeby móc wrócić
Osoby związane ze sceną e-sportową zwracają uwagę, że prawdopodobnym powodem dla sfingowania własnej śmierci była próba zdjęcia z siebie bana na rozgrywki ESEA League. Zakaz gry obowiązywał “meho” do 13 lipca bieżącego roku. Nastolatek twardo zareagował na te zarzuty słowami: “Wy, dzieciaki, wszyscy jesteście poj****. Myślicie, że upozorowałem własną śmierć, by zdjęto ze mnie bana w ESEA. To był żart, który wymyśliłem z przyjaciółmi bez żadnego powodu”. 16-latek zapowiedział już, że niedługo przerzuci się z CS’a na Valoranta, gdzie ma zamiar stworzyć profesjonalną drużynę.