Techgame.pl > Gry > "Nie rozumiem tego hejtu". Twórca Kingdom Come: Deliverance zachwala Cyberpunk 2077
Łukasz Kopciński
Łukasz Kopciński 19.03.2022 05:18

"Nie rozumiem tego hejtu". Twórca Kingdom Come: Deliverance zachwala Cyberpunk 2077

Widok na Night City zza samochodu i głównego bohatera Cyberpunk 2077
igdb/materiały prasowe
  • Niedopracowanie i ponaglona premiera mogły odebrać zaszczyty CD Projektowi RED

  • Jeśli już teraz są osoby, które wchłonął Cyberpunk 2077, to jak wypowiadano by się, gdyby nie skandal z wersjami PS4 / XONE

  • Deweloper Kingdom Come: Deliverance otwarcie mówi, że to niesamowite dzieło, a krytyka jest przesadzona

  • Miłe słowa napłynęły też od japońskich przedstawicieli branży

W naszej recenzji Cyberpunka 2077 zwróciliśmy uwagę na liczne zalety gry, często przykrywane przez techniczne niedoróbki. Jeden z czeskich deweloperów wyraził się o tytule niezwykle pozytywnie, okazując zrozumienie dla skali trudności przedsięwzięcia.

Cyberpunk 2077 najlepszą grą ostatnich lat

Daniel Vávra nie szczędzi pochwał Cyberpunkowi 2077 od połowy grudnia. Wtedy poinformował na Twitterze, że ukończył grę i uważa ją za arcydzieło.

Główny scenarzysta Kingdom Come: Deliverance w takich słowach wystawił laurkę CDP RED: Ukończyłem Cyberpunka i poza powolnym początkiem to arcydzieło. Historia autorstwa Adama Blachy i Tomasza Marchewki jest cholernie niesamowita, a grafika zdumiewająca. Gratulacje dla Adama Badowskiego, Mateusza Kanika i całego zespołu. Dla mnie to najlepsza gra dwóch ostatnich lat.

W kolejnych notkach Czech wychwala świetne rozpisanie wątków romantycznych oraz scen intymnych, a także generalnie relacji między postaciami. Vávra przyznał, że od początku nie dowierzał, iż Redzi będą w stanie powtórzyć sukces ostatniego Wiedźmina.

Nasz południowy sąsiad wziął w obronę kolegów po fachu w związku z oskarżeniami o zły stan techniczny. Według niego stanęli oni przed misją niemożliwą do zrealizowania z pełnym powodzeniem.

Deweloper z Warhorse Studios podkreśla, iż każdy erpeg z ogromnym światem będzie borykał się z podobnymi problemami. Pełne rozpoznanie każdego mankamentu, wymagałoby udziału w testach milionów osób, a taka grupa zapoznaje się z tytułem dopiero po premierze.

Według twórcy za Polakami dodatkowo przemawia fakt przygotowania gry na mnogość platform. Należy pamiętać, że produkcja Cyberpunka 2077 zaczynała się u progu poprzedniej generacji, a zakończyła (choć niestety to niezupełnie koniec prac nad grą...), gdy wystartowała kolejna. Skok technologiczny znacznie utrudnił programowanie.

Opinie te pochodziły z 16 grudnia, ale autor przypomniał o sobie w ostatnich dniach. Po świętach zamieścił jeszcze jeden wpis, po kolejnych 60 godzinach z grą, owocujących drugim przejściem. Nie zmieniło to jego zdania. Nadal nie miał też większych problemów ze stroną techniczną. 

W mojej opinii najlepsza gra ostatnich lat. Nie rozumiem nienawiści. Sprawia to wrażenie fałszywej histerii ludzi, którzy nawet nie grali, a zobaczyli tylko jakiś szajs na YouTube. Gra jest w lepszym stanie niż Skyrim kiedykolwiek był. - Vávra tak skwitował falę krytyki, która wylała się na Cyberpunka 2077.

Oczywiście takie postawienie sprawy spotkało się ze sporym odzewem innych użytkowników. Jeden z nich poprosił o porównanie do Red Dead Redemption 2. Czech odpowiedział, iż produkt CDP Red jest znacznie lepszy, a pisze to jako ogromny fan pierwszej części westernu Rockstara.

Pochwały także z Kraju Kwitnącej Wiśni

Daniel Vávra to nie jedyny twórca, który pochlebnie wypowiedział się o dziele CD Projekt RED. W innym przypadku nie możemy już mówić o słowiańskim braterstwie, gdyż pozytywne słowa napłynęły z dalekiej Japonii.

Azjatyckie gry mają swoją specyfikę, zatem nie jest oczywiste powodzenie tamtejszych tytułów na innych kontynentach, jak i na odwrót. Cyberpunk 2077 trafił jednak w gust Akihiro Hino, prezydenta Level-5.

Japończyk w sondzie tamtejszego serwisu 4gamer.net wskazał tytuł Polaków jako odpowiedź na pytanie o najbardziej imponujące growe dzieła 2020 roku. Na moment wypowiedzi spędził w Night City około 60 godzin.

Człowiek odpowiedzialny między innymi za Yo-Kai Watch, Inazuma Eleven oraz Ni No Kuni docenia immersję w Cyberpunku 2077. Mimo mnóstwa czasu, który poświęcił do tej pory, twierdzi, że mógłby spędzić w grze kolejne dziesiątki, jeśli nie setki, godzin. To również kolejna osoba z branży, która dostrzega, jak wymagający musiał być proces tworzenia tak rozbudowanego, złożonego świata. Sam na szczęście nie natknął się na liczne błędy.

Powiązane