Świnia z implantem mózgu. Elon Musk zaprezentował kontrowersyjny gadżet

Zgoda na testy i druga generacja implantu

O północy (z piątku na sobotę czasu polskiego) Elon Musk przeprowadził specjalną konferencję, podczas której zaprezentował całemu śwaitu swój najnowszy wynalazek. Implant stworzony przez firmę Neuralink łączy technologię z organizmem człowieka w stopniu ostatecznym. Jest to cyfrowe połączenie mózgu z komputerem. Prezentację dopełnił pokaz działania implantu na przykładzie świni Gertrudy, która na scenie wąchała długopis.  Wszystko zaczęło się w roku 2019, w którym Musk zaprezentował jedną z pierwszych wersji implantu wszczepionego do głowy szczura. W czerwcu Neuralink uzyskała pozwolenie od Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) na oficjalne rozpoczęcie testów urządzenia. Pierwsza wersja urządzenia nie jest zbyt poręczna i łączy się za pomocą kabla USB-C, jednak Musk zaprezentował również drugą generację implantu, który ma się zmieścić w małej dziurze, którą można stworzyć w ludzkiej czaszce. “To jak smartwch umieszczony w Twojej czaszce” - mówił podczas prezentacji wizjoner.

Połączenie człowieka i maszyny – implant jest gotowy

Implant łączy się z mózgiem za pomocą 1024 cienkich elektrod, które penetrują zewnętrzną warstwę mózgu. Za pomocą technologii Bluetooth urządzenie łączy się z komputerem, chociaż Neuralink podkreśla, że ich naukowcy pracują nad technologią radiową, która jeszcze bardziej zwiększy możliwości przesyłania danych z mózgu do urządzenia elektronicznego. Testy na świni pokazały aktywność neuronową, która bezprzewodowo przesyłana jest do komputera, jednak sama prezentacja nie zdradziła, jakie ambicje w pełni mają inżynierowie Elona Muska. "Przyszłość będzie dziwna. Ludzie będą mieli możliwość zapisywania danych i wspomnień w chmurze bezpośrednio ze swojego mózgu" - dzielił się swoimi wizjami założyciel Tesli, SpaceX i innych futurystycznych firm.

Medyczne zastosowania implantu

Elon Musk podkreślił, że implant Neuralink może być z powodzeniem wykorzystywany na polu medycznym, szczególnie w przypadku uszkodzeń mózgu i rdzenia kręgowego. Technologia mogłaby na przykład sprawiać, że osoby, które straciły możliwość poruszania się, implant odmieniłby życia ludzi z paraplegią i tetraplegią. “Jestem pewny, że na dłuższą metę będziemy w stanie wznowić w całości możliwości poruszania się u osób sparaliżowanych” - tłumaczył podczas konferencji Elon Musk.

Implant da nam dar telepatii

Wizja Elona Muska sięga jednak jeszcze dalej. Implant stworzony przez Neuralink ma nam dawać możliwości wręcz telepatyczne. Dwójka osób będzie mogła komunikować się elektronicznie po prostu o sobie myśląc. Nie będą musieli do siebie pisać ani rozmawiać ze sobą za pomocą aparatu mowy. Według Muska, ostateczny cel jest taki, aby uprzedzić sztuczną inteligencję (AI), która w niedalekiej przyszłości może okazać się o wiele mądrzejsza od człowieka. Implant ma nas przed tym uchronić. “To będzie kluczowe, aby w przyszłości osiągnąć dobrą symbiozę ze sztuczną inteligencją” - kontynuował Musk.