Akcja jak z Iron Mana. Mężczyźni w plecakach odrzutowych robią coś niesamowitego
Po testach cywilnych, możliwości JetSuit zostały sprawdzony w poważnych warunkach. “Żołnierze” mieli za zadanie dostać się na pływający, na otwartym morzu okręt, a do wykorzystania mieli właśnie plecaki odrzutowe od Browninga.
1000 koni mechanicznych mocy przyczepionych do ramion
Gravity Industries stworzyło prawdziwego potwora. JetSuit został wyposażony w silniki odrzutowe o łącznej mocy 1000 koni mechanicznych, które dla łatwiejszego manewrowania są przymocowane do ramion użytkownika (i jeden do pleców). Dzięki nowemu projektowi, o którym pisaliśmy już wcześniej, cała konstrukcja jest niezwykle zgrabna i nie krępuje ruchów. Nowa wersja JetSuit jest usprawnionym kombinezonem zaprezentowanym przez Richarda Browninga po raz pierwszy w 2017 roku zyskał nowe lotki stabilizujące lot oraz lepiej rozłożone turbiny odrzutowe.
Żołnierze przyszłości w akcji
W ramach prezentacji możliwości JetSuit dla przedstawicieli brytyjskiej Marynarki Wojennej, trzech inżynierów z firmy Gravity Industires dokonało spektakularnego abordażu na łódź płynącą na otwartym morzu. Prezentacja wyglądała jak nagrywki kolejnej części filmowych przygód Iron Mana i musiała zrobić wrażenie na wojskowych oficjelach. Wszystko wskazuje, że prezentacja rzeczywiście zachwyciła przedstawicieli, bo brytyjska Marynarka zapowiedziała, że będzie chciała zrobić praktyczny użytek z futurystycznego JetSuita. Możneby zaryzykować, że na naszych oczach tworzą się właśnie żołnierze przyszłości.
Ograniczone możliwości urządzenia
Jak na razie JetSuit musi zostać jednak dopracowany. O ile spektakularny, strój nie jest jeszcze zbyt dobrze zoptymalizowany. Strój z Gravity Industries pozwala obecnie na kilkukilometrowy lot z prędkością 50 km/h. Imponuje wysokość, którą można w nim osiągnąć, JetSuit może wznieść użytkownika na 4 kilometry, jednak sprzęt jest bardzo paliwożerny i potwornie głośny. Po wprowadzeniu kolejnych usprawnień z pewnością JetSuit znajdzie szerokie zastosowanie zarówno w przemyśle militarnym jak i cywilnym. Do tego czasu musimy jeszcze chwilę poczekać, Browning zapewnia, że kolejne usprawnienia będą implementowane, a dotychczasowe upgrade'y kosztowały 50 tysięcy dolarów, co nie jest wyszukaną ceną myśląc o potencjale gotowe urządzenia.
