Uważaj na tanie smartfony i inne urządzenia. Mogą pochodzić z wielkiej kradzieży magazynu

ELKO Group obrabowane

ELKO Group poinformowało, że w miniony weekend ofiarą rabunku padł ich magazyn w Lidostas Parks w Rydze na Łotwie. Sama firma jest dużym europejskim dystrybutorem sprzętu elektronicznego, w tym smartfonów i laptopów. Współpracuje z wielkimi gigantami branży, takimi jak AMD, Asus, Gigabyte, Intel, Kingston, LG, MSI, Nvidia, Samsung, Morola, Huawei, Apple czy Xiaomi. Choć firma nigdzie nie informuje o sprzęcie których producentach mowa, warto zauważyć, że zgodnie z oficjalną stroną dystrybutora, ELKO Group ma w ofercie ponad 40 tysięcy sprzętu od 400 producentów. ELKO Group ma umowy z ponad 10 tysiącami detalistów w Europie czy Azji Środkowej, więc zgadywać możemy, że ofiarą kradzieży mogły paść urządzenia wszystkich znaczących firm z branży IT. Czemu Łotewski włam może dotyczyć polskich konsumentów?

Uważajcie na kradziony sprzęt

ELKO Group w komunikacie dotyczącym rabunku informuje, że skradzione produkty mogą trafić do obiegu w wielu różnych krajach w Europie (z perspektywy konsumenta śmiało możemy założyć, że w Polsce również), szczególnie w krajach bałtyckich i w Europie Wschodniej. Sam dytrybutor był ubezpieczony, więc sama przestępcza działalność nie powinna odbić się na kondycji finansowej spółki, jednak mimo to firma oferuje 200 tys. euro nagrody dla każdego, kto zdecyduje się podzielić informacjami odnośnie sprawców kradzieży czy samego skradzionego sprzętu. Dla ciekawskich - zdaniem ELKO Group włamanie nastąpiło z sąsiedniego magazynu, a sprawcy wynieśli sprzęt o "znacznej wartości".

Kim są złodzieje?

Nagroda, którą oferuje firma jest możliwa do zdobycia również w Polsce. Jeżeli ktokolwiek dysponuje jakimikolwiek informacjami o samych sprawcach, trasach transportu włamywaczy czy źródłach, w których można nabyć nieleganie zdobyty sprzęt, proszony jest o kontakt na adres e-mail reward@elkogroup.com . Z tego względu zalecamy uwagę przy przeglądaniu podejrzanie tanich smartfonów, laptopów czy innego sprzętu, gdyż także w Polsce mogą pojawić się oferty złodziei. Kupując taki sprzęt nie tylko wspieramy nielegalną działalność, ale sami również narażamy się na kłopoty - możemy zostać oskarżeni nawet o paserstwo, a sam sprzęt najpewniej i tak zostałby nam odebrany. Jeżeli podejrzewacie, że macie kontakt z urządzeniami pochodzącymi z kradzieży, europejski dystrybutor gotowy jest podać numery seryjne skradzionych urządzeń.