Messenger Kids od Facebooka startuje w 70 krajach
W dobie globalnej pandemii koronawirusa, dzieci mają utrudniony kontakt zarówno ze swoimi równieśnikami, jak i nauczycielami. Ma to zmienić aplikacja Messenger Kids, nad którą prace trwały od lat.
W USA od 2017 roku
Aplikacja dostępna była w Stanach Zjednoczonych już w 2017 roku. Przez ten czas Facebook pracował jednak cały czas nad usprawnieniem funkcjonalności komunikatora dla dzieci. Ze względu na zamknięcie szkół z powodu pandemii wirusa SARS-CoV-2, gigant społecznościowy postanowił udostępnić aplikację w 70 państwach. Razem z wypuszczeniem aplikacji na szerokie wody, producent wprowadził kilka usprawnień w jej działaniu.
Więcej możliwości dla dzieci
Od samego początku istnienia aplikacji, to rodzice mieli ostatnie zdanie, jeżeli chodzi o osoby, z którymi mogą rozmawiać ich dzieci. Co prawda to się nie zmienia, dzieci dostały jednak trochę więcej swobody, mogą teraz samodzielnie dodawać się do znajomych, rodzice wciąż widzą wszystkie zmiany na profilach swoich pociech i mogą je w 100% kontrolować, nie muszą jednak sami zatwierdzać wszystkich zaproszeń ręcznie. Zmiany dotyczą również konwersacji grupowych tworzonych w aplikacji. Od teraz rodzice będą mogli dodawać do konwersacji innych dorosłych (np. nauczycieli, opiekunów, trenerów), którzy mogą mieć wpływ na rozwój ich dzieci podczas lockdownu.
Kontrowersje
Aplikacja ze względu na swoją charakterystykę wzbudziła swego czasu sporo kontrowersji. W zeszłym roku błąd w aplikacji pozwalał dzieciom tworzyć konwersacje z osobami, których nie zatwierdziły ich rodzice. Sprawa dotarła do amerykańskiego kongresu, senatorzy zwrócili uwagę władzom Facebooka, aby te bardziej skupiły się na bezpieczeństwie i prywatności w aplikacji. Większość opisanych funkcji dostępnych będzie na terenie Stanów Zjednoczonych od dzisiaj, w innych krajach będą one wprowadzane w niedalekiej przyszłości. W momencie pisania tego tekstu, aplikacja nie była dostępna na terenie Polski.
