Techgame.pl > Technologie > Wielki powrót Motorli. W 2021 roku dostaniemy nowego flagowca, zaskakuje specyfikacją
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:20

Wielki powrót Motorli. W 2021 roku dostaniemy nowego flagowca, zaskakuje specyfikacją

motorola
Pikrepo

Amerykański producent technologii Motorola istnieje na rynku od 1928 roku, a dziś jest już nieco zapomnianą firmą. Najpewniej dlatego, że w przeciwieństwie do "wielkich graczy" świata smartfonów nie bombarduje nas kolejnymi, nowymi i dość drogimi urządzeniami. 

Nowy model Motoroli może zaskoczyć

Choć osobiście nie znam zbyt wielu osób, które posiadają urządzenia tego producenta, Motorola jest stosunkowo popularna w naszym kraju. No bo przecież nie każdego stać na najnowszego Samsunga z wyższej półki, a wiele osób ceni sobie urządzenia wszechstronne, które nie imponują specyfikacją, ale wciąż są bardzo dobre. 

Zapewne to w połączeniu ze stosunkowo zrozumiałymi cenami spowodowało, że w Polsce Motorola jeszcze nie umarła. Nowe przecieki sugerują istnienie i rychłe pojawienie się najnowszego modelu od tego producenta, który ma być tym razem flagowym smartfonem, ale... z dość zaskakującą specyfikacją. 

Już w grudniu poznamy nowy procesor od nieodżałowanego Qualcomm. Snapdragon 875 stanie się nowym standardem dla urządzeń z wyższej (i wkrótce potem zapewne także i średniej) półki cenowej. Tym bardziej dziwi fakt, że wedle źródła nowego przecieku, Motorola nie planuje jego wykorzystania...

Niebawem będzie... Nio

Choć Motorola w znacznej części produkuje średniaki, to jednak niedawno nastąpiła premiera dość dobrego Motorola Edge+, który jednak do naszego kraju oficjalnie nie trafił. My mieliśmy zadowolić się nieco mniej imponującym Motorola Edge. Liczymy więc, że nowe urządzenie okaże się powszechnie dostępne. 

Znana i lubiana Motorola planuje bowiem wypuścić nowego flagowca, który aktualnie znany jest pod nazwą Motorola Nio (XT2125). Jak na razie nie poznaliśmy konkretnych specyfikacji, a przedstawione informacje należy traktować z pewną dozą dystansu, jednak zapowiada się na to, że producent nie będzie wymagał od nas worków złota za nowe urządzenie. 

Wszystko dlatego, że w nowej Motoroli nie znajdziemy nadchodzącego wielkimi krokami Snapdragona 875! Najpewniej Nio będzie wyposażony w tegoroczny model 865, który choć oczywiście wciąż świetny, to raczej nie dogoni swojej nowe wersji. Decyzja może dziwić, ale po zastanowieniu - ma ona sens. 

  1. Rozpoczęły się kontrole. Chodzi o abonament RTV, kary sięgają nawet 680 zł. Jest ważny szczegół

  2. Czemu pierogi od babci zawsze smakują najlepiej? Sekretem jest 1 składnik, zmienia absolutnie wszystko

  3. NASA: sonda Juno przeleciała nad Jowiszem. Naukowców aż zatkało, wszystko się nagrało

Tańszy, ale wciąż dobry

Zgadujemy, że tym ruchem Motorola chce przekonać do siebie także i nowych klientów, którzy za rozsądną cenę pragną mieć dobre, nawet jeżeli nie najnowocześniejsze, urządzenie. Nio powinien teoretycznie być tańszy od takiego Edge+ wycenionego swego czasu na aż 1199 euro.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, Nio będzie dostępne w dwóch wersjach - 8/128 GB i 12/256 GB. Możemy spodziewać się ponadto ekranu Full HD+ o rozdzielczości 2560 × 1080, czyli "źle nie jest". Być może Nio zostanie uzbrojona w częstotliwość odświeżania wyższą, niż zapowiadane aktualnie 90 Hz. 

Oprócz tego potrójny aparat tylni - 64 MP (OmniVision) z szerokokątnym 16 MP i czujnikiem głębi 2 MP, zaś z przodu dwie kamerki odpowiednio 16 MP i 8 MP. Całość ma działać opierając się na Androidzie w wersji 11. Jeżeli przecieki okażą się prawdziwe, istnienie urządzenia poznamy zapewne już niedługo, gdyż jego premiera planowana jest na pierwszy kwartał 2021 roku.

Powiązane