Nowatorski projekt rosyjskiej armii. Nowy myśliwiec będzie mógł latać w kosmosie?
Rosyjskie media coraz chętniej i więcej mówią o nadchodzących technologiach związanych z wojskiem. Okazuje się, że zupełnie nowego rodzaju rakiety to niejedyne imponujące narzędzia nad którymi pracują tamtejsi inżynierowie.
Myśliwce nowej generacji
Rosjanie od wielu lat pracują nad rzekomo przełomowymi technologiami mającymi zmienić nasze postrzeganie prowadzenia wojen. Nie od dziś wiadomo, że kraj ten wyposażony jest w rakiety hipersoniczne, czyli pociski przekraczające prędkość dźwięku, na których (jak na razie) nie ma efektywnej obrony.
Oczywiście Amerykanie też wciąż podejmują się coraz odważniejszych działań związanych z opracowywaniem nowego rodzaju technologii wojskowej. Obydwa kraje ponadto starają się stworzyć najlepszy myśliwiec nowej, szóstej już, generacji. Choć może lepszym niż "myśliwiec" słowem byłby tu "system bojowy".
Nie ma co ukrywać, że nowa generacja przyniesie nie tylko znaczne usprawnienia jeżeli chodzi o same osiągi, ale też przyniesie zupełnie nowe technologie obecne na pokładzie. W końcu dzisiaj wojny przeprowadzane są nie tylko w warunkach "rzeczywistych", gdyż niemal równie dużą rolę odgrywa choćby bezpieczeństwo cyfrowe.
Myśliwiec, który zastąpi legendę
Pomijając już starania Amerykanów, którzy pracują nad całą gamą nowych maszyn, zarówno załogowych jak i bezzałogowych, Rosjanie nie pozostają w tyle. Media z tego kraju coraz chętniej wypowiadają się na temat kolejnych koncepcji nowych maszyn bojowych. Tym razem głośno zrobiło się o MiG-41.
MiG-41 to nowoczesny myśliwiec bojowy, który opiera się w dużym stopniu na klasycznym już MiG-31. Legendarna już dziś maszyna ma zostać wycofana z użytku do 2028 roku, więc czymś trzeba ją zastąpić. Szef fabryki myśliwców jeszcze trzy lata temu mówił, że nowy wehikuł to myśliwiec "w którym zostaną zastosowane zupełnie nowe technologie, umożliwiające operacyjność w rejonie arktycznym" (za TechWP). Teraz możemy przypuszczać o jakie dokładnie "rejony arktyczne" chodzi.
Zanim jednak do tego przejdziemy, warto podsumować to, co stać się ma z klasyką, czyli MiG-31. Firma rzekomo zastanawia się nad przekształceniem maszyn na myśliwce bezzałogowe. Mogłyby one wtedy prowadzić rekonesans czy nawet atakować konkretne cele, więc z pewnością nie poszłyby na "zmarnowanie".
Lot w kosmos... myśliwcem
Rosyjski dziennik Izwiestia (Известия) twierdzi, że nowe maszyny mają być zdolne do lotów na granicę kosmosu. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że Izwiestia jest częściowo pod kontrolą rządu, mimo wszystko nowe doniesienia spełniałaby się w tym, co jeszcze niedawno sugerował nam MiG.
Szef firmy, Ilya Tarasenko informował kiedyś, że "PAK DP, czyli MiG-41, będzie miał zdolność operowania w kosmosie, nową broń, nowe prędkości, nowy zasięg operacyjny". Samolot ma rzekomo być zdolny do wkroczenia w mezosferę, czyli obszar na pograniczu atmosfery znajdujący się ponad 50 kilometrów nad ziemią. Tłumaczyłoby to wspomniane wcześniej "warunki arktyczne", gdyż temperatura w mezosferze maleje wprost proporcjonalnie do wysokości.
MiG-41 ma zaskakiwać też pod innym kątem. Myśliwiec ten może być wyposażony w obronę przeciw rakietami hipersonicznymi. Jednocześnie tłumaczyłoby to, co prezydent Putin miał niedawno na myśli, gdy twierdził, że Rosja jako pierwsza wejdzie w posiadanie skutecznego systemu antyrakietowego przeciwko pociskom nowej technologii.
