NASA podpisała historyczne umowy z 17 firmami. Zajmą się rewolucyjną technologią kosmiczną
NASA nie zwalnia tempa i zamierza już teraz zająć się technologią, która w przyszłości może okazać się nieoceniona w kwestii eksploracji kosmosu. Podpisano historyczne umowy z aż 17 firmami. Co ciekawe, w żaden sposób nie chodzi o pieniądze.
NASA będzie potrzebować sprzętu
To, że amerykańska agencja kosmiczna w niedługim czasie będzie potrzebować nowych technologii, nie jest w żaden sposób żadnym zaskoczeniem. W końcu plany na kolejne misje są równie ambitne, co kosztowne, wymagać więc to będzie całkiem sporo różnego rodzaju zasobów.
O ile prezydentem USA faktycznie zostanie Joe Biden, mogą pojawić się pewne problemy na linii Biden - NASA, gdyż prezydent stawia troskę o klimat na pierwszym miejscu, wyżej, niż kosmiczną eksplorację. Oznacza to, że nadchodząca wielkimi krokami misja Artemis zakładająca ponowne wysłanie ludzi na Księżyc może zostać odłożona w czasie.
Na szczęście nie samym NASA człowiek żyje, bo jest jeszcze choćby Elon Musk ze swoimi śmiałymi pomysłami dotyczącymi kolonizacji Marsa. Czerwoną Planetą generalnie interesuje się wiele narodów i prywatnych firm, więc pojedynek może być dość zacięty. Na szczęście NASA przygotowała pewnego rodzaju pomoc dla prywatnego sektora kosmicznego.
Na liście giganci, jak SpaceX czy Blue Origin
8 listopada NASA poinformowała o podpisaniu łącznie 20 umów z 17 różnymi firmami dotyczących współpracy. Co ciekawe, w żaden sposób nie chodzi tu o pieniądze, a bardziej o współpracę. Firmy zyskają nowego współpracownika, gdyż NASA udostępni im swoje placówki badawcze i sprzęt oraz specjalistów co samo w sobie wylicza się na wartość około 15,5 miliona dolarów.
NASA interesuje się nie tylko wielkimi gigantami branży kosmiczno-technologicznej, takimi jak SpaceX Elona Muska czy należące do założyciela Amazon Jeffa Bezosa Blue Origin. We współpracy udział wezmą także startupy w postaci choćby Rocket Lab czy Orbital Sciences Corporation (Northrop Grumman Space Systems).
"Niezależnie od tego, czy firmy realizują własne przedsięwzięcia kosmiczne, czy też opracowują najnowocześniejsze systemy, aby pewnego dnia zaoferować NASA nową usługę, agencja jest zaangażowana we wprowadzanie nowych możliwości na rynek z obopólną korzyścią" - poinformował w niedawnym komunikacie Jim Reuter, jeden z administratorów NASA.
Co dla NASA zrobi SpaceX?
NASA już teraz wyjaśniła, czym zajmą się w pierwszej kolejności ich specjaliści wspólnie z zewnętrznymi firmami. SpaceX przykładowo, zostanie skierowany do ośrodka badawczego Langley w celu przeprowadzenia analiz temperatury gigantycznego statku Starship, który ma wynieść ludzi na Marsa. Naukowcy zajmą się opracowaniem skutecznej powłoki termalnej.
Blue Origin ma przede wszystkim pomóc NASA w dwóch projektach - jeden jest związany z dopracowywaniem AI kosmicznych robotów, drugi zaś dotyczy nowego rodzaju napędu rakiet kosmicznych. Ciekawie zapowiada się także współpraca ze SpaceFactory, czyli firmą, która zająć się ma opracowywaniem nowego materiału przeznaczonego do druku 3D w celu drukowania budynków przeznaczonych na Księżyc.
