Techgame.pl > Gry > Project CARS 4 nadchodzi? Tajemnicze tweety na profilu prezesa Slightly Mad Studios
Łukasz Kopciński
Łukasz Kopciński 19.03.2022 05:19

Project CARS 4 nadchodzi? Tajemnicze tweety na profilu prezesa Slightly Mad Studios

Zbliżenie na bok pomarańczowo-czarnego samochodu wyścigowego
Steam
  • W mediach społecznościowych pojawiły się przecieki związane z nową odsłoną Project Cars

  • Źródło jest dość wiarygodne, gdyż informacje pochodzą od... głowy firmy posiadającej prawa

  • Jeżeli wierzyć zapowiedziom, gra przekroczy obecne granice realizmu

Na swoim twitterowym koncie prezes Slightly Mad Studios Ian Bell opublikował wiadomości poświęcone Project Cars 4. Najwyraźniej nie powinien tego robić, ponieważ próżno już szukać tych ćwierknięć.

Doniesienia o zdumiewających możliwościach Project Cars 4

W przechwyconych zrzutach ekranów te rewelacje pozostały oczywiście udokumentowane. Wynika z nich, że Project Cars 4 będzie najbardziej zaawansowaną technicznie i graficznie symulacją.

Lider studia przytoczył przykład ukazania detali cieni na każdym pojedynczym liściu. Liście muszą być swego rodzaju konikiem twórców, gdyż pojawiają się ponownie w kolejnym tekście.

Poza rzucaniem cieni mają realistycznie poruszać się w efekcie pędu pojazdów. Do tego dochodzi 24-godzinny cykl dnia i nocy.

Slightly Mad Studios pokonało wyboistą drogę w swojej historii produkcji gier. Zaczęło od naprawdę wysokiego, prestiżowego pułapu. Pod skrzydłami Electronic Arts przygotowało Need for Speed: Shift oraz Shift 2: Unleashed. Obie odsłony cieszyły się dobrą opinią krytyków.

W dziejach gier samochodowych nie brakowało pozycji, które spodobały się powszechnie. Mowa tu o starszych odsłonach Gran Turismo, Burnout, Colin McRae Rally i Need for Speed. To produkty, którym recenzenci nie obawiali się wystawiać maksymalnych lub bliskich ideału not.

Na najwyższej półce stabilnie utrzymuje się już chyba tylko seria Forza. Ostatnie Gran Turismo stopniowo obniżały poziom, aż do najniżej ocenianej części przeznaczonej na PS4 (75/100 na Metacritic).

Wpadki zdarzały się także Codemasters. Seria Grid zaczęła świetnie, ale też nie była w stanie oczarować graczy kolejnymi iteracjami. Jeszcze mocniej upadła franczyza NFS, która po drodze romansowała ze zmianą schematu na bardziej filmowy oraz nieszczęsnymi mikropłatnościami.

Od bohaterów do... Fast & Furious: Crossroads

Slightly Mad Studios na tym tle trzymało całkiem wysoki poziom, lecz ostatni Project Cars 3 spotkał się z licznymi głosami krytyki. Jedynka i dwójka ugruntowały się w świadomości fanów wyścigów jako wymagające, dość realistyczne symulatory wyścigowe.

Trzecia część dostarczyła więcej ułatwień i próbowała być bardziej przystępna dla nowicjuszy. Nagradzała za pojedyncze osiągnięcia w trakcie jazdy. Model jazdy również odczuwało się w inny sposób. Fani zgodnie uznali, że to już nie było to, za co polubili poprzedników.

Próżno szukać w historii studia gry, o której z czystym sumieniem można powiedzieć, iż zapisała się w historii gatunku. Najbliżej byłby właśnie pierwszy Project Cars. Jednakże produkcje SMS to często solidne 8/10, czasem z plusikiem. Brakuje jednego czynnika, który wyniósłby je na piedestał.

Jest jeszcze gra, którą najlepiej byłoby przemilczeć, ale po prostu nie wolno. Ogromną wtopą nie był zbierający mieszane opinie PC 3. Prawdziwym fiaskiem okazali się przygotowani na popularnej licencji Fast & Furious: Crossroads.

To był dopiero obraz nędzy i rozpaczy, gorszy nawet od najbardziej nieudolnych prób imitowania filmowej serii Universala przez wspomnianą Need for Speed. Zarówno Project Cars 3, jak i F&F ukazały się w 2020 roku, więc studio będzie miało sporo pracy, aby odzyskać zaufanie i zmazać poczynione plamy.

Pikanterii wszystkiemu dodaje fakt, iż Slightly Mad Studios należy do Codemasters, które z kolei otrzymało lukratywną ofertę wykupienia przez EA. Prezes SMS nie przebierał w słowach, opisując relacje panujące pomiędzy jego zespołem a potężnym wydawcą w czasach Shiftów. Zarzekał się, że nigdy więcej nie nawiążą już współpracy z Electronic Arts. Tymczasem historia zatacza koło i znów mogą znaleźć się w rękach znienawidzonej korporacji.

Powiązane