Techgame.pl > Gry > Kolejna gra z opóźnioną premierą. Tym razem chodzi o exclusive na PS5
Łukasz Kopciński
Łukasz Kopciński 19.03.2022 05:17

Kolejna gra z opóźnioną premierą. Tym razem chodzi o exclusive na PS5

Screen z Returnal przedstawiający mierzenie postaci do fioletowych kul
IGDB/materiały prasowe
  • Returnal dołącza do obszernej listy opóźnionych gier

  • Premiera exclusive'a Sony zaliczy ponad miesięczny poślizg

  • Uzyskany czas ma zostać spożytkowany na dopracowanie tytułu

  • To pierwszy tak ambitny projekt Housemarque Games

Co ciekawe przed tygodniem Twitterowy profil studia Housemarque podał dalej wpis użytkownika @GermanStrands, który odliczał czas do premiery gry. Albo dział social mediów ma słaby kontakt z resztą zespołu, albo decyzję o opóźnieniu premiery podjęto dosłownie w ostatnich dniach.

Stan Returnal pod znakiem zapytania

Samo konto producentów nie pokusiło się o szczegółowe wyjaśnienia. Informację o tym, że w Returnal zamiast 19 marca zagramy dopiero 30 kwietnia, przekazano poprzez oficjalny profil PlayStation.

Z krótkiego komunikatu możemy wywnioskować, że w obecnej formie Returnal nie jest gotowe na oddanie w ręce graczy, a niedociągnięcia najwyraźniej nie sposób byłoby wyeliminować w mniej więcej miesiąc. Dodatkowy czas ma pomóc Housemarque na zapewnienie spodziewanej jakości. Stanowisko miało zostać ustalone w porozumieniu Sony Interactive Entertainment z Housemarque Games.

Takie ruchy, choć czynione w dobrej wierze, zawsze wywołują niepokój. Rodzą się pytania, czy rzeczywiście chodzi o ostatnie szlify, a może twórcy mają większe zmartwienia.

Od listopada 2020 roku Finowie publikowali dziennik deweloperski w formie wideo, a ostatni pochodzi sprzed 3 tygodni. Zapytani na Twitterze o czwarty odcinek, potwierdzili na początku tygodnia, iż zostanie udostępniony, ale w nieokreślonej przyszłości.

Obsuwa, obsuwa, brak daty, obsuwa, brak daty

Kalendarz ekskluzywnych premier na konsole nowej generacji na najbliższe miesiące nie rzuca na kolana. Niektóre tytuły mocno odczuły zmianę trybu pracy na zdalny.

Ponadto - szczęście w nieszczęściu - wizerunkowe fiasko CD Projektu RED ostudziło zapędy wielu wydawców. Popularniejsze stało się wstrzymywanie premiery, a więc i opóźnienie zysków, byle tylko oprogramowanie zostało w pełni przygotowane.

Szkoda, że komuś musiała powinąć się noga, aby uświadomić branży zalety takiego postępowania. Tym większy żal, że nauczka spotkała akurat rodzime studio, szargając skrzętnie budowane zaufanie graczy.

Błędu rodaków nie chcą powtórzyć deweloperzy przekładanych Medium, Outriders oraz Dying Light 2. Niesamowitą odwagą wykazał się Microsoft, który zrezygnował z pośpiesznej publikacji jedynego mocnego exclusive’a szykowanego na premierę XBOX Series S|X.

Takie przypadki można mnożyć, ale widać też jeszcze jedną tendencję. Te gry, które dopiero są ujawniane, coraz częściej nie posiadają konkretnych dat premiery. Skoro nieprzewidziane komplikacje potrafią pojawić się już na zaawansowanym etapie produkcji, to co dopiero na starcie.

Dlatego na przykład rozważając moment zakupu nowych konsol, trudno było sugerować się spisami oczekiwanych gier. Nie obyłoby się bez pomocy magicznej kuli. Zazwyczaj w polu terminu widzieliśmy lakoniczny komunikat o dacie, którą poznamy w przyszłości.

Artykuły polecane przez redakcję Techgame:

Powiązane