Elon Musk: Samochody Tesli osiągną piąty poziom autonomicznej jazdy jeszcze w tym roku
Elon Musk poinformował, że niewiele zostało, aby autnomiczne pojazdy Tesli przekroczyły kolejny kamień milowy. Ma się to stać jeszcze w tym roku.
Poziomy autonomicznej jazdy
Generalnie samochody wyposażone w zdobycze najnowszej technologii określane są poziomami autonomii. Oznacza ona stopień, w jakim użytkownik może polegać na samochodzie i jak bardzo maszyne jest w stanie sama jeździć. Oczywiście przyjmując tu, że poziom 0 to brak autonomii, poziom 1 to podstawowy asystent jazdy a 2 oznacza rozwinięcie idei z poziomu pierwszego (samochód opróćz dostosowywania prędkości może czasami przejąć kierownicę). Cała "zabawa" rozpoczyna się dopiero od poziomu trzeciego, który jest jednocześnie pierwszym, w którym człowiek nie musi obserwować otoczenia.
Najnowocześniejsza technologia w samochodach
Poziom trzeci to najprostszy model automatyzacji - kierowca wciąż musi trzymać ręce na kierownicy, jednak w określonych sytuacjach to samochód może samodzielnie prowadzić. Ten poziom reprezentowany był przez większość Tesli wydanych do tej pory i niemal każdy pojazd autnomiczny konkurencji. Względna "równość" na rynku może się skończyć, gdyż zdaniem Elona Muska pojazdy Tesli są bliskie osiągnięcia piątego,ostatniego poziomu autonomiczności. "Jestem przekonany, że w tym roku ukończymy podstawową funkcjonalność autonomii poziomu 5" - stwierdził Musk podczas wystąpienia w trakcie Światowej Konferencji Sztucznej Inteligencji (WAIC) w Szanghaju.
W pełni autonomiczny pojazd Tesli
5 poziom to pełna autonomiczność - pojazd nie musi mieć nawet żadnego przyrządu umożliwiającego sterowanie nim. Kierownica, skrzynia biegów i cała reszta okazuje się przeżytkiem, a pojazd musi znać wyłącznie cel, do którego chce udać się pasażer. Czyste science-fiction, prawda? Zdaniem Muska, możliwe do osiągnięcia jak tylko Tesla opracuje odpowiednie systemu chłodzenia nowoczesnych komputerów swoich pojazdów. Pytanie tylko, jak taki pojazd mógłby zachowywać się na drodze? Czy w polskich warunkach także mógłby się sprawdzić? Czy może autonomiczna jazda byłaby dopuszczalna tylko podczas dłuższych podróży po względnie prostym terenie i trasie?