Tesla zderzyła się z radiowozem. Kierowca uważa, że to wina autopilota
Flagowym pojazdem Elona Muska podróżował 23-letni mężczyzna i to jedynie on ucierpiał w zdarzeniu.
Jazda autonomiczna naszą przyszłością
Elon Musk jest wielkim zwolennikiem systemów jazdy autonomicznej w samochodach. Auto Tesli posiadają autopilota, która z każdymi kolejnymi testami zachowuje się coraz lepiej, należy jednak pamiętać, że to wciąż autopilot w fazach testów i nie należy mu ufać w 100%.
Ogromna siła uderzenia
Funkcjonariusz przebywał akurat poza zaparkowanym na poboczy pojazdem, gdy w pewnym momencie z ogromną siłą w tył radiowozu wjechała Tesla S. Uderzenie było tak duże, że mimo różnicy w masie samochodów (funkcjonariusze lokalnej policji jeżdżą Chevrletami Tahoe), to radiowóz uderzył jeszcze w stojący obok radiowóz. Według doniesień, nikt z radiowozu nie ucierpiał w wyniku kolizji.
Brałeś? Nie jedź. Albo zwal na autopilota
23-letni mężczyzna, który siedział za kierownicą Tesli, odniósł w wyniku wypadku ciężkie obrażenia i został przetransportowany do szpitala. Po opanowaniu sytuacji i ustabilizowaniu się stanu kierowcy ten stwierdził, że za wypadek odpowiedzialny jest system autonomicznej jazdy montowany w samochodach Tesli. Nie jest jeszcze jasne, czy rzeczywiście tak było, jednak tamtejsza policja wszczęła już śledztwo przeciwko kierowcy ze względu na podejrzenie jazdy pod wpływem (Driving Under Influence).
