Ogromna aktualizacja na Twitterze. Doszła funkcja, na którą czekało wiele osób
Twitter w ostatniej aktualizacji dodał na iOS nową funkcjonalność
Update przyniesie integrację z innymi mediami społecznościowymi
Po Snapchacie ma przyjść kolej Instagrama
W przyszłości zmiany zawitają też do wersji na Androida
Twitter zdecydował się spopularyzować swoje usługi wśród użytkowników Snapchata oraz Instagrama. W ramach nowej aktualizacji dodano przycisk dzielenia się zawartością na pierwszej ze wspomnianych platform.
Aktualizacja ucieszy miłośników mediów społecznościowych
Nowość nie została jeszcze wdrożona dla wszystkich użytkowników aplikacji Twittera. Najpierw zaimplementowane w tym tygodniu możliwości przetestują posiadacze smartfonów Apple, tam przenoszenie tweetów do Snapchata stało się właśnie możliwe.
Za wykorzystaniem świeżych funkcji nie kryje się większa filozofia. Można to uczynić z poziomu zakładki udostępniania tweeta, gdzie na sprzęcie z iOS na dole pojawiła się odpowiednia ikonka innej apki.
Po wybraniu Snapchata utworzona zostanie naklejka z przekazywanym postem. Te same kroki pozwolą niedługo pochwalić się zawartością Twittera w relacjach na Instagramie.
Jeśli chodzi o Instagrama i Twittera, to próbowano połączenia użytkowania obu usług, ale zakończyło się to fiaskiem w 2012 roku. Ostatnio opcje udostępniania ograniczały się głównie do Facebooka i Messengera. Teraz pole będzie znacznie szersze.
Twitter w ostatnim czasie aktywnie przechodzi kolejne metamorfozy. Przed kilkoma tygodniami pochwalono się opcją wysyłania fleetów.
Twitter powiela funkcje konkurencji
Fleety są odpowiednikiem relacji z takich mediów społecznościowych jak Instagram (Insta Stories), Facebook (Relacje) czy Snapchat. Twitter zapragnął mieć łudząco podobną rzecz, która automatycznie usuwa tego typu wstawki po 24 godzinach.
W teorii takie przemijające posty zwiększają swobodę korzystania z mediów społecznościowych. Zachęcają do poruszania kontrowersyjnych zagadnień, które nie rozpętają burzy w sekcji komentarzy.
Znane są historie, w których autorzy nieodpowiedzialnych wiadomości po upływie czasu zostawali wywoływani do tablicy, bo ktoś przekopał się w poszukiwaniu brudów lata wstecz. Media społecznościowe już niejedną osobę pozbawiły w ten sposób stanowiska.
Szczególnie narażeni są celebryci, którym ktoś chciałby wirtualnie podłożyć nogę. W ten sposób Marvel zakończył współpracę z Jamesem Gunnem, reżyserem dwóch odsłon Strażników Galaktyki. Co prawda po pewnym czasie strony doszły do porozumienia i filmowiec odpowie także za trzecią część. Kontrowersje były pokłosiem tweetów odkurzonych sprzed nawiązania współpracy, a nie każde takie zajście miało pozytywny finał dla wziętego na celownik.