Internetowy serwis społecznościowy pozwalający swoim użytkownikom na mikroblogowanie ("ćwierkanie"), czyli dzielenie się krótkimi wiadomościami tekstowymi. Serwis został założony 21 marca 2006 roku przez Jacka Dorseya, Noah Glassa, Biza Stone'a i Ev Williamsa.
Elon Musk słynie przede wszystkim z kąśliwych komentarzy i chęci zmiany świata. Tym razem szef Tesli i SpaceX poruszył temat, który nie każdy może zrozumieć.
Pomimo, iż posty na Twitterze nie muszą koniecznie oznaczać nadchodzącej premiery Mafii IV, to fani serii są prawie pewnie, że producent szykuje jakąś niespodziankę.
W odpowiedzi na reakcję Twittera odnośnie jednego z “tweetów” Trumpa, ten zagroził gigantowi społecznościowemu zamknięciem, jeżeli nie wycofają się ze swojej decyzji.
O groźbach Donalda Trumpa w kierunku Twittera informowaliśmy już parę dni temu. Wtedy Trump groził popularnemu serwisowi społecznościowemu zamknięciem, jeżeli nie wycofają się ze swoich decyzji. Teraz przyszedł czas na kontratak.
Facebook ma kolejny problem. Kolejne już firmy wycofują z niego reklamy swoich produktów.
Twitter w ostatniej aktualizacji dodał na iOS nową funkcjonalnośćUpdate przyniesie integrację z innymi mediami społecznościowymiPo Snapchacie ma przyjść kolej InstagramaW przyszłości zmiany zawitają też do wersji na AndroidaTwitter zdecydował się spopularyzować swoje usługi wśród użytkowników Snapchata oraz Instagrama. W ramach nowej aktualizacji dodano przycisk dzielenia się zawartością na pierwszej ze wspomnianych platform.
Na Twitterze pojawiają się pliki z kodem źródłowym GwintaCD Projekt RED reaguje, powołując się na ustawę DMCA\Tweety rozpowszechniające skradzione pliki są na bieżąco usuwaneW wyniku ataku hakerskiego z początku bieżącego miesiąca polska firma CD Projekt RED została okradziona z kodów źródłowych gier Cyberpunk, Wiedźmin 3, Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści oraz Gwint. Pierwsze trzy produkcje zostały prawdopodobnie sprzedane na aukcji za miliony dolarów, podczas gdy kod źródłowy Gwinta pojawił się na co najmniej dwóch znanych forach hakerskich. CD Projekt RED walczy z rozpowszechnianiem kodu źródłowego GwintaO ile nie wiemy, jak wygląda obecnie kwestia kodu Gwinta na forach hakerskich (organizacje zajmujące się monitorowaniem darknetu milczą na ten temat), o tyle na Twitterze zaczęło pojawiać się coraz więcej postów zawierających linki do pliku torrent, zawierającego wykradziony kod źródłowy.Sytuacja jest bardzo nie na rękę z CD Projektowi. Trudno się więc dziwić, że polski developer postanowił rozpocząć czynną walkę z rozpowszechnianiem kodu źródłowego jego gry. Coraz więcej użytkowników udostępniających nielegalne pliki zobaczyło na swoich kontach informację o usunięciu tweeta z powodu naruszenia praw autorskich.
Jack Dorsey wystawił na aukcję pierwszy wpis na TwitterzePierwszy zainteresowany oferuje za niego kwotę 2,5 miliona dolarówJego tożsamość była niemałym zaskoczeniemWłaściciel i założyciel Twittera, Jack Dorsey, jest jednocześnie autorem pierwszego tweeta zamieszczonego na serwisie. Jest to niewątpliwie ważny kamień milowy w historii portalu. Obecnie CEO Twittera postanowił wystawić ów wpis na aukcję, aby ktoś inny mógł cieszyć się jego posiadaniem. Kupiec znalazł się niemal natychmiast.Pierwszy tweet wystawiony na aukcjęTwitter powstał w 2006 roku i wtedy też, 21 marca, został na nim opublikowany pierwszy wpis. Brzmiał on właśnie konfiguruję mój twttr, a pojawił się na stronie CEO portalu. To właśnie ten wpis jest dziś wystawiony na aukcję, która już wzbudziła zainteresowanie możnych tego świata.Twitter to bez wątpienia fenomen współczesności. Nikt nie spodziewał się, że serwis oferujący mikroblogowanie zyska taką popularność. Samo mikroblogowanie jest ciekawym zjawiskiem, gdyż opiera się na publikowaniu krótkich (w przypadku Twittera na maksymalnie 280 znaków) wiadomości dotyczących… właściwie czegokolwiek. Prawdopodobnie ta wolność, połączona umiejętnie z ograniczeniem długości wpisów sprawiła, że dziś Twitter jest jednym z największych serwisów społecznościowych na świecie.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy serwerownia OVH w Strasburgu ma poważne problemy z funkcjonalnością. W 2017 roku doszło tam do głośnej awarii, w wyniku której padły dziesiątki witryn wielu firm, co pozostawiło po sobie piętno w pamięci inwestorów. Tym razem sprawa wygląda znacznie gorzej. Spłonął cały blok SGB2.Pożar serwerowni OVH w StrasburguDo wypadku doszło w nocy z 9 na 10 marca 2021 roku. W bloku SGB 2 serwerowni OVH w Strasburgu wybuchł pożar, który doszczętnie spalił cały blok i spowodował wyłączenie pozostałych trzech budynków. Sytuację relacjonował na Twitterze Octave Klaba, twórca OVH.- Doszło do poważnego zdarzenia w SBG2. Wykryto pożar w budynku, strażacy zjawili się od razu, ale nie byli w stanie kontrolować ognia. Część budynku została odizolowana, co wpływa na usługi świadczone w ramach SGB1-4. Rekomendujemy klientom aktywowanie planu naprawy na wypadek katastrofy - czytamy w pierwszym tweecie Octave.
Donald Trump nie jest osobistością, która cieszy się lekkim życiem w Internecie. Jak każdy polityk o skrajnych poglądach, podpadł w końcu kilku ważnym osobom, które postanowiły upewnić się, że żadne treści stworzone przez byłego prezydenta USA nie trafią do odbiorców na ich portalach społecznościowych. W efekcie konta Trumpa na Facebooku, YouTubie i Twitterze zostały trwale usunięte.Donald Trump otworzy własny serwis społecznościowyJuż podczas burzy wyborczej w Stanach Zjednoczonych sprzed kilku miesięcy, kiedy Joe Biden pokonał Trumpa w wyścigu o fotel głowy Białego Domu, Donald Trump odgrażał się, że założy własny portal społecznościowy, na którym nie będzie trzeba przejmować się tym, że administracja, czy ktokolwiek inny, nie podziela poglądów użytkowników. Wszystko przez fakt, że sam został zbanowany przez największe światowe serwisy.Okazuje się, że Trump zamierza spełnić swoją “groźbę”, gdyż jak powiedział Jason Miller (doradca Donalda Trumpa) w wywiadzie dla Fox News, prace nad platformą społecznościową idą pełną parą. Serwis ma wystartować już za dwa do trzech miesięcy. Będzie on prawdopodobnie skierowany głównie do konserwatystów i ma być “wolny od cenzury”.
Australia nie ma ostatnio lekkiego życia w sieci. Zaledwie kilka tygodni temu Facebook wyłączył jej obywatelom możliwość przeglądania i publikowania treści pochodzących od krajowych i światowych mediów. Wszystko przez nowe prawo, które każe serwisom społecznościowym płacić lokalnym wydawcom mediów za możliwość publikacji ich treści.Media społecznościowe tylko z dowodem osobistymTeraz australijski rząd rozważa wykonanie następnego, jeszcze bardziej kontrowersyjnego kroku. Jeśli projekt ustawy zostanie przegłosowany w australijskim parlamencie, do rejestracji we wszystkich serwisach społecznościowych będzie konieczne zweryfikowanie swojej tożsamości. Już teraz zazwyczaj jesteśmy proszeni o podanie maila i numeru telefonu podczas rejestracji. Australia chce pójść znacznie dalej.Jak podaje serwis Instalki.pl, by założyć konto w serwisie takim jak Facebook, Tinder czy Instagram, konieczne będzie podanie danych z dowodu tożsamości. Może być nim dowód osobisty lub paszport. W ten sposób australijski rząd chce przeciwdziałać nadużyciom, których dopuszcza się wielu użytkowników wspomnianych serwisów.