Techgame.pl > Technologie > Google chce przymierzalni w telefonie. Doppl zmieni sposób, w jaki kupujemy ubrania?
Bartosz Onuczyński
Bartosz Onuczyński 30.06.2025 19:52

Google chce przymierzalni w telefonie. Doppl zmieni sposób, w jaki kupujemy ubrania?

modelka
kapif.pl/mahbubhasan2550

Jedno zdjęcie, kilka kliknięć i gotowe - widzisz siebie w każdej stylizacji, bez wychodzenia z domu. Nowa aplikacja od Google to krok w stronę przyszłości zakupów online. Czy ta rewolucja w szafie naprawdę już się zaczęła?

Przymierzalnia w kieszeni

Doppl to aplikacja, która działa jak wirtualna przymierzalnia - wystarczy zdjęcie całej sylwetki, by zobaczyć, jak wyglądasz w ubraniach z dowolnego źródła. Google stworzyło własny model AI, który rozpoznaje nie tylko ciało, ale też sposób, w jaki układają się różne tkaniny. 

To coś więcej niż filtr ze smartfona - aplikacja potrafi odwzorować ruch materiału, a nawet tworzyć krótkie filmy, pokazując, jak dana stylizacja zachowa się w ruchu. Co więcej, pozwala zapisywać ulubione zestawy i dzielić się nimi ze znajomymi. Dla młodszych użytkowników może to być zabawa. Dla starszych - sposób na świadome zakupy bez kolejek i przebieralni.

Naukowcy przechwycili tajemniczy sygnał z kosmosu. Źródło ich zaskoczyło Czym zajmuje się Sławosz Uznański-Wiśniewski na ISS? Ma ważne zadania

Eksperyment z potencjałem, ale i z ograniczeniami

Mimo technologicznego zaawansowania Google podkreśla, że Doppl to wciąż eksperyment. Aplikacja dostępna jest tylko w USA - na razie wyłącznie na urządzeniach z systemem Android (Pixel) i iOS. Chociaż brzmi to jak narzędzie przyszłości, nie zawsze działa idealnie.

ZOBACZ TAKŻE: Kosmiczny mózg: pierwszy kwantowy komputer satelitarny już na orbicie

AI potrafi się pomylić, źle odwzorować kolory lub dopasowanie ubrań. Jednak uczciwe przyznanie się do tych ograniczeń zaskakuje - Google nie obiecuje cudów, ale zaprasza do testowania. W dobie rozczarowań technologią to podejście może przyciągnąć nie tylko entuzjastów, ale też tych, którzy do nowinek podchodzą z ostrożnością.

Moda, dane i wielki plan Google

Za Doppl kryje się więcej niż tylko sympatyczna zabawa z modą. To potężne narzędzie zbierania danych o stylu, potrzebach i preferencjach użytkowników. Google może dzięki temu doskonalić systemy rekomendacji i reklamy - lepiej dopasowane oferty oznaczają większe zyski. 

Dla konsumentów to także szansa na zmniejszenie liczby zwrotów - w końcu łatwiej podjąć decyzję, kiedy można „przymierzyć” ubranie przed zakupem. W świecie e-commerce, gdzie granice między wirtualnym a rzeczywistym się zacierają, takie rozwiązania mogą stać się standardem. I choć Doppl dopiero stawia pierwsze kroki, jego wpływ na branżę modową może być większy, niż się dziś wydaje.