Nawigacja Waze z nową funkcjonalnością. Twórcy stawiają na bezpieczeństwo
Waze zyskało popularność ze względu na możliwość informowania na bieżąco o utrudnieniach w ruchu przez co podróż może zostać zaplanowana w taki sposób, aby ominąć największe utrudnienia na drogach. Informacje o różnych zdarzeniach na drogach mogą wprowadzać sami kierowcy.
Silna konkurencja w branży nawigacyjnej
W Polsce najpopularniejszymi aplikacjami nawigacyjnymi są mapy Google, aplikacja Yanosik oraz właśnie Waze. Te dwie ostatnie aplikacje zyskały dużą popularność ze względu na możliwość informowania o zdarzeniach drogowych przez kierowców. Mogą oni na bieżąco i w prosty sposób informować o natężeniu ruchu, wypadkach, utrudnieniach w ruchu i kontrolach policyjnych. Zdarzenia te są na bieżąco aktualizowane przez innych kierowców, ponieważ kiedy dojeżdżamy do danej lokalizacji z rzekomym utrudnieniem, to możemy je potwierdzić lub poinformować, że problem został już zażegnany.
Pomimo tego, że Waze jest oddzielną aplikacją, to należy do Google, a konkretniej do firmy Alphabet Inc., który wykupił aplikację za astronomiczną cenę 966 milionów dolarów. Pomimo tego, Waze jest rozwijany oddzielnie od map Google i co jakiś czas aplikacja otrzymuje swoje własne aktualizacje, które wprowadzają nowe funkcjonalności dla kierowców.
Waze stawia na bezpieczeństwo
12 sierpnia twórcy aplikacji Waze poinformowali o tym, że do narzędzia została dodana nowa funkcjonalność. Od teraz kierowcy będą dostawali informację o zbliżających się przejazdach kolejowych. Powiadomienie pojawia się w momencie zbliżania się do torów kolejowych i znika w momencie przejechania utrudnienia. Funkcjonalność została wprowadzona w 18 krajach na całym świecie, w tym w Polsce. Oprócz naszego kraju aplikacja działa w takich państwach jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Brazylia czy Holandia. Nowa funkcjonalność może zostać wyłączona wchodząc w ustawienia wyświetlania mapy, w zakładce raporty. Aplikacja jest dostępna zarówno na urządzenia z Androidem , jak i system IOS .