YouTube dostał nowe, rewelacyjne funkcje. Zmiany robią wrażenie
YouTube przebojową usługą jest, jednak nawet i takie muszą raz na jakiś czas zaoferować coś zupełnie nowego. W wersji na urządzenia mobilne pojawił się nieoczkiwane, acz kluczowe w funkcjonowaniu zmiany. Wyjaśniamy, co dodano i co zostało poprawione!
YouTube z ważną aktualizacją
Nawet i najbardziej przebojowe i najpopularniejsze aplikacje muszą raz na jakiś czas dostawać aktualizacje poprawiające największe wady. Aplikacja mobilna YouTube'a dostała właśnie dość spory patch, który oprócz naprawy paru drobnostek, dodał zupełnie nowe funkcje.
Do najważniejszych nowości z pewnością można zaliczyć włączanie trybu pełnoekranowego za pomocą gestów. Oczywiście z pozoru funkcja ta może początkowo wydawać się dość zbędna, jednak nie ukrywajmy, że nie zawsze obrócenie do pozycji horyzontalnej swojego urządzenia nie zawsze działa, szczególnie na nieco starszych urządzeniach mobilnych.
Warto też dodać, że wielu użytkowników po prostu nie korzysta z autoobracania - wtedy zmuszeni są do wciśnięcia dedykowanego przycisku na ekranie. YouTube ewidentnie postanowił, że tym razem trzeba postarać się o bardziej intuicyjny system, czego skutkiem jest właśnie nowa funkcja.
Jak korzystać z gestów?
Samo wejście w tryb pełnego ekranu za pomocą gestów jest banalnie wręcz proste - wystarczy przesunąć palcem w kierunku górnej części krawędzi ekranu. Wtedy aplikacja dostanie polecenie, aby wyświetlić oglądany materiał wideo w formie pełnoekranowej. Może nie jest to "rewolucja", ale z pewnością uatrakcyjni korzystanie z aplikacji.
Inną, dość istotną zmianą, jest przeniesienie pozycji wirtualnych przycisków ekranowych w aplikacji. Do tej pory suwak związany z autoodtwarzaniem widniał w dość mało przystępnym miejscu, czyli przed listą kolejnych proponowanych filmów. Teraz znajdziemy go na górnym panelu w aplikacji, tuż nad ekranem wyświetlania.
W tym samym miejscu pojawia się także sterowanie napisami, więc wszystko zostało przemyślane na tyle, aby sprawić, żeby korzystanie z apki nie wiązało się z szukaniem interesujących nas funkcji. Oczywiście warto pamiętać, że funkcja napisów dostępna jest wyłącznie wtedy, gdy dany film je obsługuje, choć często polega to na autodeskrypcji, która do najbardziej zaawansowanych nie należy.
Co jeszcze?
Od niedawna na urządzeniach stacjonarnych chociażby, mogliśmy zauważyć, że YouTube dokonał możliwości dzielenia danych wideo na rozdziały. To funkcja, dzięki której prędzej odnajdziemy się w filmiku i momencie, którego szukamy, zapewnia nam także łatwy wgląd do zawartości materiału wideo. "W końcu" - chciałoby się rzec, bo przecież długie filmiki na platformie to już standard.
Nowa aktualizacja poprawia także szereg mniejszych rzeczy, usprawnia szybkość i zużywanie pamięci. Już teraz każdy posiadacz urządzeń z systemem Android bądź iOS może ściągnąć nową wersję aplikacji. Wystarczy w tym celu udać się do App Store lub Sklepu Play.