Jak zarobić 130 mln dolarów w moment? Szef Apple zna odpowiedź
Dzięki bardzo udanej niemal dekadzie pracy jako CEO firmy z Cupertino, Tim Cook otrzymał specjalną nagrodę. Amerykanin nie jest jednak zbyt sentymentalny i postanowił ją szybko spieniężyć.
Wejść w buty legendy
W 2011 roku Tim Cook przejął stery w Apple. Zadanie miał niesamowicie trudne, jego poprzednik to prawdziwa legenda branży technologicznej (chociaż może bardziej marketingowej), mowa oczywiście o Stevie Jobsie, który wprowadził produkty z jabłuszkiem w logo na zupełnie nowy poziom jakościowy. Wiele osób słysząc decyzje, że nowym CEO zostanie Tim Cook pukało się w czoła, wielu nadal to robi, jednak numerki przemawiają za Cookiem.
Tak się zarabia duże pieniądze
Zadanie było trudne, lecz z odpowiednią osobą na czele, możliwe do wykonania. Od 2011 roku Apple zaliczyło kilka sukcesów. W okresie od 2017 do 2020 roku, wartość firmy w indeksie S&P 500 wzrosła i przegoniła ponad 70% konkurencji. W ciągu 9 lat Apple zwiększyło swoją wartość o 54%. Firma stoi również bardzo mocno na giełdzie. Obecnie koszt akcji Apple to 503 dolary. W momencie, w którym Cook przejmował firmę wynosiły one 50 dolarów. Firma przekroczyła również wartość biliona dolarów.
130 milionów dolarów za jednym zamachem
Ze względu na wszystkie sukcesy i bardzo dobrze układającą się współpracę, Cook został nagrodzony przez zarząd Apple 560 tysiącami akcji firmy. Szef Apple nie zwlekał i sprzedał od razu połowę z nich. 265 000 akcji w cenach od 493,5 do 500,11 dolarów dały mu łączny zysk w wysokości 131,7 milionów dolarów. Pozostałe akcje (294 840), których wartość wyniosła 148 milionów dolarów zostało potrącone w ramach podatku. Co więcej, w przyszłym roku umowa Cooka jako CEO firmy się kończy co wiąże się z uzyskaniem kolejnych 700 tysięcy akcji. Cook jest najlepiej zarabiającym CEO w branży technologicznej, dużą część swojego majątku przekazuje na cele charytatywne.
