Bomba rentgenowska? Rząd USA pracuje nad bombą, która będzie mogła uratować miliony ludzi
O zagrożeniach związanych z bioterroryzmem wspominała już kilkukrotnie Światowa Organizacja Zdrowia oraz Bill Gates. O słowach Gatesa pisaliśmy przy okazji tego artykułu. Amerykański rząd coraz bardziej bierze sobie do serca wizję bioterroryzmu.
Chronić miliony
Walka z terroryzmem jest jednym z najtrudniejszych aspektów z zakresu pracy bezpieczeństwa wewnętrznego. W czasach, w których cały świat ogarnęła pandemia koronawirusa, coraz więcej mówi się o ryzyku związanym z bioterroryzmem. Terroryści mają coraz lepszy dostęp do zaawansowanego sprzętu laboratoryjnego, dzięki któremu przygotowanie zmutowanego wirusa, który zagroziłby życiu mieszkańców wielkiej metropolii może nie być już takie trudne. Amerykański rząd opracowuje projekt specjalnej bomby, która zamiast krzywdzić, będzie wykrywać zagrożenie.
Bomba rentgenowska
Amerykański rząd nie poinformował jeszcze o szczegółach działania takiej bomby, naukowcy sugerują, że będzie się ona składała ze standardowych komponentów wybuchowych, które podczas wybuchu będą kompresować glin lub hel do takiego stopnia, że pierwiastki zaczną emitować ogromne dawki promieniowania rentgenowskiego. Taka dawka promieniowania będzie śmiertelna dla człowieka, jednak według przewidywań specjalistów, taka bomba detonowana byłaby nad wcześniej opuszczonymi przez mieszkańców terenami. Szacuje się, że armia amerykańska wprowadzi nowy rodzaj broni do swojego arsenału za dwa lata.
