Wiele nowych informacji o Cyberpunku 2077. Wiemy, co może być najmocniejszą częścią gry
Zagraniczni dziennikarze mogli zagrać w Cyberpunka 2077 przez parę godzin
Uważają, że miasto tętni życiem i zostało świetnie zaprojektowane
Fabuła jest prowadzona powolnym tempem kojarzącym się z Red Dead Redemption 2
Walka wydaje się być najsłabszym elementem, jednak jest w niej potencjał
Premiera Cyberpunka 2077 już za rogiem i zapewne wielu z Was (tak jak i my...) nie może się jej doczekać. Część zapewne zastanawia się, czy gra spełni pokładane w nią nadzieje. Oto pierwsze wrażenia zagranicznych dziennikarzy branżowych, którzy mogli pobyć w Night City przez parę godzin.
Cyberpunk nie taki zły
Oczywiście wraz z premierą nowej gry, szczególnie tak wyczekiwanej jak Cyberpunk 2077, pojawia się coraz więcej wątpliwości. Czy gra sprosta oczekiwaniom? Czy uda się przebić sukces Wiedźmina 3? Na te i inne pytania co prawda nie mamy jeszcze odpowiedzi, ale dzięki zagranicznej Youtuberce Alanah Pearce znamy pierwsze wrażenia z ogrywania produkcji.
Youtuberka porozmawiała z dwoma zagranicznymi dziennikarzami, którzy w Night City spędzili pierwsze godziny. Mowa o Tomie Marksie z IGN i Philu Hornshaw'a z portalu GameSpot. Mimo, iż na ich portalach mogliśmy dowiedzieć się pierwszych ciekawych informacji, zdradzili nieco więcej, co dane im było zobaczyć w oczekiwanej produkcji.
Warto jednak zaznaczyć, że o marketingowy sukces raczej nie mamy się co martwić - Cyberpunk 2077 ma sprzedać się w liczbie kopii mogącej dorównać nawet legendarnej serii GTA od Rockstar (więcej o tym w tym tekście). No ale przecież dla graczy to rozgrywka jest najważniejsza, prawda?
2077 powodów żeby zagrać
Chyba najważniejszą informacją jest, jak produkcja studia CD Projekt RED wypada na tle konkurencyjnych gier przeznaczonych dla pojedynczego gracza. Tu zaskoczenia nie ma - CP '77 starczy nam raczej na bardzo dużo godzin. Dość powiedzieć, że same napisy początkowe (a tym samym koniec prologu) pojawiają się w okolicach... 6 godziny gry.
Całość ma także bardzo niespieszne tempo, więc fani szybkich gier akcji raczej nie znajdą tu wiele dla siebie. Pod względem tempa rozgrywka przypomina bardziej Red Dead Redemption 2 aniżeli Wiedźmina 3, który z miejsca wrzucał nas w wir akcji. Szykuje się więc długa przygoda.
Sporym zaskoczeniem wydaje się także to, że nie wszyscy uważają Keanu Reeves'a za tak dobrego aktora głosowego, jak reszta obsady. Mimo wszystko pojawiły się głowy zachwytu nad naturalnością relacji między Johhnym Silverhandem a naszym protagonistą, V. Ich konwersacje są naturalne, Silverhand potrafi aktywować pobocznego questa czy okazji zwiedzania miasta i przypominania sobie o dawnych czasach, gdy grał w zespole.
Miasto tętni życiem
Niektórzy mogli w ostatnich materiałach promocyjnych odnieść wrażenie, że Night City jest nieco pustawe. Dziennikarze zaprzeczają takim doniesieniom twierdząc, że czasami na ulicach jest bardzo dużo ludzi, w niektórych lokacjach trzeba wręcz przeciskać się przez tłum aby przejść. To z pewnością świetne informacje dla osób chcących pełnej immersji w futurystycznym mieście będącym miejscem wydarzeń w grze.
Inna sprawa tyczy się świetnego systemu nawiązywania kontaktów, gdzie do ludzi na ulicach wystarczy podejść, aby wywiązał się krótki dialog, bez potrzeby wciskania jakichkolwiek przycisków. Wśród tych wszystkich plusów trzeba jednak zaznaczyć elementy, które CDPR nie zaprojektowało wzorowo.
Dziennikarze uważają, że najsłabszym elementem gry jest... walka. Podziwiają fabułę i sam design miasta, jednak walka wydaje się od tego wszystkiego odstawać. Zaznaczają oni, że system potyczek rozwiązany był "zaledwie okej", a niestety nie reprezentował tak genialnego poziomu jak choćby dialogi. Mimo wszystko widzą oni w nim potencjał, gdyż z czasem zyskujemy dostęp do coraz to bardziej ciekawych broni.
Premiera Cyberpunka 2077 nastąpi 10 grudnia 2020 roku i nic w tym temacie ma się już nie zmienić. Tutaj znajdziecie zaktualizowane wymagania produkcji.