Techgame.pl > Gry > Electronic Arts w ogniu krytyki. Kolejny pozew o kontrowersyjną funkcję
Stanisław Janowski
Stanisław Janowski 19.03.2022 05:21

Electronic Arts w ogniu krytyki. Kolejny pozew o kontrowersyjną funkcję

Siedziba Electronic Arts w Redwood Shores.
Wikipedia Commons

Loot Boxy od lat wzbudzają kontrowersje wśród społeczeństwa. Według wielu jest to forma hazardu, która uzależnia najmłodszych, podatnych na wpływy graczy. Wizja “trafienia” w paczce wartościowej karty, którą można sprzedać za cyfrową walutę w grze sprawia, że niektórzy potrafią przetracić cały majątek na takie czynności.

Kiedy Loot Boxy stały się przesadą

O Loot Boxach zrobiło się głośno przy okazji premiery Battlefronta 2, gry z uniwersum Gwiezdnych Wojen, w 2018 roku. Electronic Arts zadecydowało o tym, że umieści w tej grze system Loot Boxów kompletnie psujący rozgrywkę. Od tego czasu EA sądziło się już w wielu krajach, takich jak Wielka Brytania, Belgia, Francja czy USA. Teraz do tego grona dołącza również Kanada, która stwierdziła, że system tego typu jest niezgodny z tamtejszym kodeksem karnym.

Pozew przeciwko Electronic Arts, czyli Nihil Novi

Loot Boxy stanowią formę hazardu. EA nie posiada licencji hazardowej w danym regionie. EA ma problem. Ten schemat jest bardzo dobrze znany prawnikom Electronic Arts i wszystko wskazuje na to, że w przypadku pozwu z Kanady będą musieli radzić sobie znowu z tym samym procesem. Kanadyjczycy uważają, że EA prowadzi działalność hazardową na terenie ich kraju bez zezwolenia, chcą więc wyciągnąć odpowiednie konsekwencje.

Wiele gier pod ostrzałem. Electronic Arts z problemami

System Loot Boxów jest już bardzo mocno zakorzeniony w produkcjach od Electronic Arts. Swoje “paczki” posiada Madden, FIFA, NHL, Apex Legends, a nawet Mass Effect. Autorzy pozwu w Kanadzie uważają, że nawoływanie do kupowania paczek z losowymi kartami lub przedmiotami w grze w celu ułatwienia rozgrywki lub zyskania przewagi w grze jest niezgodny z prawem. Sprawę utrudnia dodatkowo fakt, że pozew prowadzony jest przez profesjonalną agencję prawniczą, która specjalizuje się w ściganiu ogromnych firm, które dopuszczają się nieuczciwych praktyk.

Para, która oficjalnie stoi za pozwem, czyli Mark Sutherland i Shawn Moore, domagają się astronomicznych odszkodowań od Electronic Arts, mowa jest bowiem o pieniądzach, które firma zarobiła od samego początku uruchomienia trybu Loot Box, a więc od 2008 roku. Electronic Arts oficjalnie nie skomentowało jeszcze kanadyjskiego pozwu, jednak przy poprzednich pozwach firma tłumaczyła swoją mechanikę, jako zabawny dodatek do gry, który nie wpływa znacząco na rozgrywkę, a gracze nie są zmuszeni do korzystania z płatnych kart. Inna sprawa, że gracze obliczyli, że przejście gry Battlefront 2 bez płacenia za Loot Boxy zajmuje 4528 godzin.

Powiązane