Świetnie wieści dla wszystkich graczy. Google Stadia oficjalnie w Polsce
Google Stadia oficjalnie debiutuje w naszym kraju
Usługa pozwala na streamowanie gier na najróżniejszym sprzęcie
Dzięki Stadii możemy obejść zbyt wysokie wymagania sprzętowe
Wymagany jest jednak szybki internet
Czekaliśmy, czekaliśmy i w końcu się doczekaliśmy! Google Stadia oficjalnie trafiła do Polski. Usługa jest w pełni dostępna, jednak niekoniecznie zachwyci wszystkich. Mimo wszystko posiadacze słabszych komputerów powinni zainteresować się ofertą.
Google Stadia w Polsce
Dzisiaj, to znaczy 7 grudnia 2020 roku, subskrypcyjna usługa Google Stadia stała się dostępna dla każdego zainteresowanego w naszym kraju. Od momentu, w którym GeForce Now zaczął tracić ze swojego katalogu duże pozycje, ze święcą należało szukać czegoś podobnego od konkurencji.
Zobacz również: Zapłacisz nawet 2800 zł. W 2021 roku grzywny ostro w górę
Ale czym to w ogóle jest? Swego rodzaju "Netflix dla gier" wydaje się być wręcz zbawieniem każdego posiadacza nieco bardziej leciwego sprzętu. Bowiem dzięki Stadii możliwe staje się uruchomienie nawet gier AAA na praktycznie każdym sprzęcie.
Wcale przy tym nie przesadzamy, gdyż nawet takie hity jak PUBG, Dead By Daylight, Hitman 2 czy Bordelands 3 lub Sekiro możemy uruchomić na wszystkim - telefonie, telewizorze, tabletach, a także starszych komputerach. Wielkim plusem jest tu możliwość grania w nowe produkcje nawet na starszych maszynach.
Stadia zmieni oblicze gamingu?
Google Stadia działa na zasadzie streamowania gier z chmury Google, co nie wymaga od nas instalowania ich na naszych dyskach twardych. Dzięki temu pod uwagę nie brane są wymagania systemowe komputera (choć te jednak i tak trzeba spełniać, aby w pełni cieszyć się płynną rozgrywką), a liczy się przede wszystkim to, jaki mamy internet.
Zobacz również: "Rolnik szuka żony": Magda i Kuba wyznali wszystko przed kamerami
A ten jest barierą nie do przeskoczenia, gdyż za słaba sieć nie pozwoli nam bawić się w dobrej jakości. Google twierdzi, że do płynnej rozgrywki w 720p potrzeba co najmniej internetu o prędkości 10 Mbps. 20 Mbps zagwarantuje nam z kolei 1080p z HDR-em wraz z 60 fpsami i dźwiękiem 5.1. Jeżeli mamy zaś 35 Mbps to możemy cieszyć się prawdziwym 4K.
Taka jakość jest jednak dostępna wyłącznie subskrypcji Stadia Pro kosztującej nas 39,00 zł miesięcznie. Dzięki takiej opłacie nie tylko zwiększy się sama jakość, ale też zdobędziemy dostęp do kilkudziesięciu gier bez potrzeby ich kupowania. Oczywiście sklep i tak funkcjonuje, jednak ceny gier są średnio wyższe niż te na pozostałych platformach cyfrowej dystrybucji.
Na czym odpale Google Stadia?
Tak jak pisaliśmy - telefony, telewizory czy komputery lub tablety. Tu pojawia się jednak drobny haczyk albowiem telewizor wymaga od nas posiadania przystawki Chromecast Ultra oraz specjalnego kontrolera dedykowanego usłudze. Ten jednak na razie nie jest dostępny oficjalnie w Polsce.
Jeżeli zaś chodzi o same smartfony, potrzeba nam co najmniej Androida w wersji 10. Nie wszystkie urządzenia są oficjalnie wspierane, jednak zaznaczając odpowiednią opcję w ustawieniach będziemy mogli sprawdzić, czy Stadia zadziała na naszym modelu.
W przypadku Apple sytuacja wygląda jednak nieco inaczej. Póki co nie ma oficjalnego sposobu na korzystanie z usługi Google. Firma jednak przystosować ją ma do obsługi przez przeglądarkę Safari, gdyż aplikacja mobilna dostępna w AppStore pozwala nam wyłącznie na przeglądanie oferty, a nie faktycznie z niej korzystanie.