NASA zapowiedziało, kiedy wyśle kolonizatorów na Marsa. Elon Musk chce to zrobić dużo szybciej
W przeciągu ostatnich paru lat eksploracja kosmosu stawała się coraz ważniejszym sektorem nauki. W obecnych czasach prowadzonych jest rekordowa liczba misji kosmicznych, w które zaangażowane są nie tylko dotychczasowe “kosmiczne” mocarstwa, takie jak Stany Zjednoczone, czy Rosja, ale dołączyły do nich również Chiny, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Japonia.
Najpierw Księżyc, potem Mars
NASA stawia sprawę jasno. Chociaż wszyscy z niecierpliwością wyczekują rozpoczęcia misji mającej na celu kolonizację Czerwonej Planety, to Amerykańska Agencja Kosmiczna studzi entuzjazm. Stany Zjednoczone w pierwszej kolejności zajmą się kolonizacją Srebrnego Globy. W tym celu stworzona została misja Artemis, która zakłada, że w 2024 roku ludzie ponownie postawią nogę na Księżycu. Misję poprzedzą dwie próby generalne, pierwsza w 2021 roku, której celem będzie test rakiety i statku kosmicznego, dzięki którym amerykańscy astronauci dostaną się na Księżyc (ta misja będzie bezzałogowa). Druga próba odbędzie się w 2023 roku, to będzie już misja z załogą, a jej celem będzie oblecenie Srebrnego Globu i powrót na Ziemię.
Misja na Księżyc da podwaliny kolonizacji Marsa
Misja Artemis ma dwojakie znaczenie. Z jednej strony dzięki niej ludzie po ponad 50 latach powrócą na powierzchnie Księżyca, co już samo w sobie jest ogromnym osiągnięciem. Druga misja jest jednak równie ważna. Sprzęty oraz rozwiązania technologiczne wykorzystane podczas misji Artemis będą wykorzystane następnie podczas misji kolonizacyjnej na Marsa. W związku z tym data lotu na Czerwoną planetę przez NASA jest jeszcze dosyć odległa.
NASA na Marsie za 15 lat. Elon Musk za 5?
Jim Bridenstine, administrator NASA, ogłosił ostatnio, że najbardziej odpowiednim czasem na kolonizację Marsa przez Amerykańską Agencję Kosmiczną będzie 2035 rok. Plany te zupełnie nie pokrywają się z tym, co chce osiągnąć miliarder, Elon Musk. Szef SpaceX chce wysłać pierwszych śmiałków na powierzchnie Marsa już w 2025 roku. Kosmiczna firma Muska jest w trakcie zaawansowanych testów swojej rakiety, która będzie miała za zadanie wynieść astronautów w stronę Czerwonej Planety, Musk będzie jednak potrzebował systemów podtrzymania życia od NASA, na chwilę obecną nie jest pewne czy Amerykańska Agencja Kosmiczna udostępni tę technologię miliarderowi, powinno się jednak obyć bez zbędnych komplikacji, ponieważ NASA i SpaceX blisko ze sobą współpracują.