Misja kosmiczna z udziałem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Są nowe szczegóły

Kiedy wystartuje misja kosmiczna z udziałem Polaka? Po serii opóźnień, Axiom Space podało nową, coraz bardziej realną datę: niedziela, 22 czerwca. Sławosz Uznański-Wiśniewski może zostać drugim Polakiem w historii, który znajdzie się na orbicie.
Ax-4: ambitna misja z niekończącymi się przeszkodami
Misja Ax-4 już teraz zapisuje się w historii jako jedna z najbardziej przekładanych prywatnych wypraw kosmicznych ostatnich lat. Przeszkód nie brakowało: techniczne usterki, zła pogoda, wilgoć w spadochronach, a nawet przeciek paliwa. Gdy już wydawało się, że wszystko gotowe, problem pojawił się na orbicie - usterka w rosyjskim module „Zwiezda” Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Choć komunikaty są coraz bardziej optymistyczne, każdy kolejny dzień oczekiwania pokazuje, jak kruche są marzenia o locie w kosmos. Polak czeka na swoją szansę, ale kosmiczna biurokracja i nieprzewidywalność technologii każą pozostać ostrożnym.
Start z legendarnego miejsca, ale to nie Apollo 11
Rakieta Falcon 9, która ma wynieść kapsułę Crew Dragon, wystartuje z historycznego kompleksu 39A na Przylądku Canaveral. To stąd ruszyła misja Apollo 11, a dziś – ponad pół wieku później – wystartuje kolejna, już nie państwowa, lecz prywatna wyprawa.
ZOBACZ TAKŻE: Wiatrak w ogrodzie? Państwo dopłaci nawet 50% kosztów, wielu Polaków może skorzystać
Trudno porównywać astronautę-pioniera z kimś, kto „kupuje bilet” na orbitę, nawet jeśli cel misji jest naukowy. Ax-4 budzi entuzjazm, ale też pytania o przyszłość eksploracji kosmosu. Czy to nowe otwarcie, czy tylko prestiżowa turystyka dla najbogatszych?
Uznański wśród gwiazd. Co naprawdę oznacza ten lot dla Polski?
Sławosz Uznański-Wiśniewski ma szansę przejść do historii jako drugi Polak na orbicie po Mirosławie Hermaszewskim. Chociaż w odróżnieniu od swojego poprzednika, leci nie jako przedstawiciel państwa, lecz uczestnik komercyjnej misji. Choć jego przygotowanie i doświadczenie naukowe są imponujące, nie brakuje głosów, że to bardziej symboliczny niż przełomowy krok.
Warto jednak zauważyć, że obecność Polaka w takim przedsięwzięciu pokazuje rosnącą rolę naszego kraju w międzynarodowej współpracy kosmicznej.




































