Astronauci NASA wylądowali. Historyczne wydarzenie uwieczniły kamery
Pierwsze wodowanie od 45 lat
To było pierwsze tego typu lądowanie od blisko 45 lat. Doug Harley I Bob Benkhen bezpiecznie dotarli na Ziemię. Wcześniej spędzili dwa miesiące na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). O godzinie 20:48 polskiego czasu kapsuła Crew Dragon firmy SpaceX spokojnie wylądowała na wodach Zatoki Meksykańskiej.
Lądowanie w starym, dobrym stylu
Pierwszy raz od 45 lat astronauci NASA dokonali wodowania kapsuły. Ostatnimi laty wahadłowce lądowali na lądzie, do tej pory w taki sposób na Ziemię wracają rosyjscy astronauci. Pomimo obaw związanych ze zmianami w pogodzie misja zakończyła się pełnym sukcesem, o czym prędko poinformowało NASA. Po wejściu w atmosferę uruchomiły się cztery spadochrony, które gwałtownie wyhamowały pęd kapsuły i umożliwiły łagodne lądowanie w wodzie.
Misja zakończona suykcesem
Obecnie kapsuła jest sprawdzana przez ekipy techniczne i ratunkowe. Jest to standardowa procedura NASA, specjaliści muszą mieć pewność, że załoga jest bezpieczna, a maszyna jest w pełni sprawna. Kapsuła Crew Dragon została już wciągnięta specjalnym dźwigiem na pokład ratowniczego statku GO Navigator, który również należy do SpaceX Elona Muska.Co ciekawe dla astronautów była to już trzecia misja na orbicie ziemskiej, jednakże po raz pierwszy przydzielono ich do wspólnej podróży. Na co dzień są oni bliskimi przyjaciółmi, którzy stale ze sobą pracują. Na miejscu znajdują się rodziny Behkena i Hurleya. Warto również wspomnieć, że obie żony astronautów dzielą z nimi pasję i zawód (i również pracują w NASA).
Współpraca z miliarderem
Była to pierwsza misja NASA we współpracy z prywatną firmą SpaceX. Astronauci wylecieli na orbitę rakietą i statkiem zbudowanymi w całości przez podwykonawców Elona Muska. Jest to sytuacja bezprecedensowa i zwiastująca ogromne zmiany w podboju kosmosu.