Naukowcy z MIT opracowali inteligentne pieluszki na miarę XXI wieku
Naukowcy z MIT ogłosilli światu odkrycie na miarę naszych czasów! Opracowali oni sensory przeznaczone do wykrywania "zwilgotnienia powierzchni nośnej pieluszki" (to moje słowa!). Sensor jest malutki i umieszczony w hydrożelu, który znajduje się nawet w zwykłych pieluchach jednorazowych. Gdy materiał się zmoczy, hydrożel zwiększa swoją objętność i staje się przekaźnikiem sygnału wysyłanego do odbiornika znajdującego się maksymalnie metr od czujnika. Dalsza droga jest prosta - tata dostaje powiadomienie na telefon myśląc, że to od kolegów, klnie pod nosem, ale reaguje na tyle szybko, aby dziecko nie przeistoczyło się w Jack-Jack'a z Iniemamocnych. Szczerze mówiąc, inteligentne pieluchy są zaskakująco dobrym pomysłem mogącym ułatwić wychowywanie potomsta.
The future is now, old man
Magii całości dodaje fakt, że sam sensor jest niezwykle tani w produkcji, bo jego koszta to niecałe 2 centy i nie wymaga żadnych baterii ani ładowania. Sama idea inteligentnych pieluch nie jest niczym nowym. Do tej pory tego typu urządzenia zaprezentował choćby Pampers, jednak jego czujnik jest duży, wymaga ładowania i czyszczenia, do tego współpracuje ze specjalną serią pieluch tej firmy. Na razie nie wiadomo czy i kiedy takie pieluchy mogą trafić na rynek, ale trzymajmy kciuki, że pomysł się przyjmie.