Techgame.pl > Technologie > Nowe ustalenia na temat wypadku Tesli z 2018 roku - zawiódł autopilot?
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:29

Nowe ustalenia na temat wypadku Tesli z 2018 roku - zawiódł autopilot?

Tesla tankowanie
pixabay

Choć samochody amerykańskiej firmy, której właścicielem jest Elon Musk robią furorę wśród bogatszych fanów motoryzacji, okazuje się, że ich najszerzej reklamowana funkcja niekoniecznie działa tak, jakby życzyli sobie tego producenci. W marcu 2018 roku w wypadku w Kalifornii zginał Wei Huang, 38-letni pracownik Apple, który uderzył swoją Teslą w betonową barierę, co doprowadziło do kolizji z kolejnymi samochodami.

Autopilot to nie kierowca

Po fali krytyki jaka wylała się na Teslę, firma opublikowała oświadczenie jakoby ich autorska funkcja Tesla Autopilot była faktycznie włączona, ale kierowca nie trzymał rąk na kierownicy przez ostatnie 6 sekund jazdy. Rozpędzony do 113 km/h samochód rozstrzaskał się o betonową barierę. Autopilot pozwala na półautonomiczne dostosowanie jazdy samochodu do warunków panujących aktualnie na drodze - samochód zachowuje bezpieczną odległość od innych pojazdów, może także zmieniać pasy ruchu. W tym akurat wypadku właściciel samochodu zgłaszał wcześniejsze problemy z działaniem tej funkcji twierdząc, że potrafiła kierować go w miejsca nie przeznaczone dla ruchu. Gdy zdarzył się wypadek ustalono, że tym razem kierowca nie wziął sprawy w swoje ręce. Ponadto, 38-latek używał rzekomo smartfona podczas jazdy. Jego rodzina pozwała Teslę, sugerując, że model zmarłego (Tesla Model 3) nie miał szeregu podstawowych funkcji bezpieczeństwo, jak choćby automatycznych hamulców, które mają nawet tańsze modele.

NTSB zapowiedziało zebranie podczas którego ma zapaść werdykt na temat przyczyny wypadku. W świetle coraz większej liczby kolizji z udziałem samochodów Tesli, firma ciągle przypomina, że funkcja Autopilot nie zastępuję kierowcy, a jest jedynie udogodnieniem i pomocą na drodze. Wielu użytkowników ma błędne przekonanie na temat Tesla Autopilot, która z amerykańskich reklam kreuje się na w funkcję jazdy w pełni autonomicznej, podczas, gdy stuprocentowa autonomiczna jazda to poziom 5, a samochody Tesli są na poziomie 2.

Powiązane