Ten gest użyty podczas wideoczatu, to wołanie o pomoc. Jak zareagować, gdy ktoś nam go pokaże?
Osoby, które znęcają się psychicznie lub fizycznie nad drugą osobą często dokładnie się jej przyglądają, aby ta nie mogła w żaden sposób zakomunikować w jakiej sytuacji się znajduje. Opracowanie dyskretnych znaków może to zmienić.
Czarna kropka na dłoni
Parę lat temu w Polsce promowana była kampania instruująca osoby, które poddawane są przemocy domowej, do narysowania czarnej kropki na wewnętrznej części dłoni. W ten sposób miałyby dawać sygnał, że są ofiarami agresji ze strony najbliższych, a osoby, które taki sygnał zobaczą powinny niezwłocznie poinformować o tym policję. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne, ponieważ czarna kropka może być łatwo zauważona przez oprawcę, co może spowodować tragiczne skutki. Dlatego też aktywiści z całego świata cały czas pracują nad opracowaniem dyskretnych sygnałów, które mogłyby w takiej sytuacji pomóc, a nie zaszkodzić.
Kciuk na otwartej dłoni
W dobie pandemii koronawirusa wiele osób w Polsce i na świecie przebywa na kwarantannie w domu, często ze swoją rodziną. W takich sytuacjach ofiary przemocy domowej są w niezwykle ciężkiej sytuacji. Kanadyjska organizacja Canadian Women’s Foundation wymyśliła system znaków, który może być użyty podczas wideokonferencji z rodziną lub przyjaciółmi, sygnalizujący, że dana osoba znajduje się w niebezpieczeństwie. Chodzi o gest zaciśnięcia kciuka na otwartej dłoni. Taki znak jest łatwy do wykonania w sposób, który nie rzuca się w oczy, a jednocześnie jest dobrze widoczny.
Co powinniśmy zrobić, jeżeli ktoś z naszego otoczenia jest ofiarą przemocy
Najlepsze co w takiej sytuacji możemy zrobić, to przekazać sprawę specjalistą. Istnieje wiele organizacji pozarządowych, które zajmują się tematem przemocy w rodzinie. Organizacje tego typu zapewniają ofiarom przemocy odpowiednie wsparcie zarówno psychologiczne jak i prawne. W Polsce są to m.in. Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" lub Feminoteka.