Techgame.pl > Technologie > Taksówka bez kierowcy. Elon Musk zapowiada rewolucję w transporcie
Bartosz Onuczyński
Bartosz Onuczyński 12.06.2025 18:06

Taksówka bez kierowcy. Elon Musk zapowiada rewolucję w transporcie

Robotaxi
Fot. Photo by Maxim on Unsplash

Już za kilka dni Tesla wypuści na ulice pierwsze autonomiczne taksówki, ale nie brakuje pytań o bezpieczeństwo, kontrolę i granice zaufania wobec technologii. Czy to początek końca tradycyjnej jazdy samochodem – z kierownicą i człowiekiem za nią?

Robotaxi: technologia, która ma zastąpić kierowców

Mimo wielu kontrowersji i zawirowań wokół Elona Muska, jego firma Tesla nie zwalnia tempa. Już 22 czerwca w Austin, stolicy Teksasu, na drogi wyjedzie od 10 do 20 autonomicznych samochodów w ramach projektu Robotaxi. Będą to znane modele Tesla Model Y, tyle że tym razem bez kierowców.

Choć pasażerów nie poprowadzi człowiek, cały system ma być monitorowany przez zdalnych operatorów. Samochody będą się poruszać w ściśle wyznaczonej strefie miasta. Czy ludzie są gotowi, by wsiąść do auta bez kierowcy?

Facebook zaczyna zbierać informacje Europejczyków do szkolenia AI. Jak wyrazić sprzeciw?

Autonomiczna jazda pod czujnym okiem kamer i algorytmów

Technologia, która ma napędzać Robotaxi, to najnowsza wersja systemu FSD – Full Self-Driving – nad którym Tesla pracuje od lat. Samochody są wyposażone w zaawansowane czujniki, kamery i sztuczną inteligencję, analizującą w czasie rzeczywistym warunki drogowe. Mimo to każdy ruch tych aut będzie nadzorowany przez operatorów, którzy zdalnie mogą zareagować w razie zagrożenia. 

Pojawia się więc pytanie: czy rzeczywiście mówimy o autonomii, czy raczej o kolejnym etapie rozbudowanej kontroli?

Cisza za kierownicą: koniec zawodu kierowcy czy chwilowa moda?

Plany Tesli wykraczają daleko poza Austin. Jeśli projekt zakończy się sukcesem, kolejne miasta – Los Angeles, San Antonio czy San Francisco – mogą zostać objęte usługą już przed końcem roku. To jednak nie tylko kwestia technologii, ale też społecznej gotowości. Czy jesteśmy w stanie zaakceptować świat, w którym zawód kierowcy staje się zbędny? 

Dla jednych to wizja wygody i postępu, dla innych – zapowiedź masowych zwolnień i kolejnej utraty kontroli nad własnym życiem.