Wyścigi latających ścigaczy? Już niedługo będzie to możliwe
Alauda specjalizuje się w tworzeniu latających aut napędzanych silnikami elektrycznymi. Jak poinformowała firma, właśnie zakończyła się zbiórka funduszy pozwalających na budowę infrastruktury.
Królowa motosportu w powietrzu
Jednym z twórców idei przeniesienia wyścigów samochodowych w przestrzeń powietrzną jest Matt Pearson, który nie ukrywa, że ma nadzieję na rozpoczęcie pierwszych wyścigów testowych jeszcze pod koniec 2020 roku. Testy miałyby się odbywać na terenie Australii, zaplecze techniczne dla latających wyścigówek zostało już stworzone w Adelaide. Demonstracja możliwości latających maszyn ma się odbyć na południu kraju w Coober Pedy.
Antypody powietrzem stoją
Wybór Australii na rozpoczęcie testów nie jest z resztą przypadkowy. W tamtych rejonach prawo związane z lotnictwem jest na tyle otwarte, że łatwiej jest uzyskać zgodę na tego typu eksperymenty. Informowaliśmy o tym przy okazji materiału o pierwszej latającej taksówce, która z kolei testowana jest w Nowej Zelandii.
Airspeeder przyszłością wyścigów
Pomysł na stworzenie wyścigów latających aut wziął się z resztą pośrednio z coraz prężniej rozwijanych technologii związanych z wyżej wymienionymi latającymi taksówkami. Airspeeder uzyskał już również zgodę australijskiego Urzędu Bezpieczeństwa Lotnictwa Cywilnego na organizację wyścigów bezzałogowych dronów osiągających prędkość nawet do 60 km/h (taki wyścig odbył się między innymi w 2018 roku). Teraz firma stara się o uzyskanie zgody na loty załogowe.
Poszukiwania śmiałków trwają
Jednocześnie firma Alauda poszukuje kierowców, którzy odważą się wziąć udział w nowatorskich wyścigach. Jeżeli wszystkie testy przebiegną pomyślnie i uda się załatwić wszystki zgody, to wyścigi odbywać się będą w Coober Pedy oraz na pustyni Mojave w USA. Ściagacze będą w stanie rozpędzać się do 130 km/h i będą mogły latać na jednym ładowaniu przez 12 minut.