Bank ostrzega przed hakerami. Znaleźli sprytną metodę na okradanie Polaków
Nie ma tygodnia, w którym cyberprzestępcy zaprzestaliby prób wyłudzania pieniędzy. Tym razem usiłują zrobić to za sprawą fałszywej aplikacji dla klientów banku Pekao.
Bank Pekao ostrzega przed oszustami
Fałszywa aplikacja nazywa się po prostu "Pekao". Po zainstalowaniu narzędzia, oszuści zaczynają nakłaniać swoją ofiarę do wykonania pewnych czynności w celu uzyskania atrakcyjnej nagrody pieniężnej. Pekao informuje, iż promocja, w której oferowałoby takie profity to bujda. Na dodatek wymóg podania w oficjalnych bankowych źródłach pełnych danych logowania jest sprzeczne z polityką bezpieczeństwa jakiegokolwiek banku.
Tymczasem feralna aplikacja po zainstalowaniu notorycznie wysyła żądania odblokowania opcji Pekao24 w ułatwieniach dostępu. Jeśli wpuścimy w ten sposób przestępców do telefonu, dalej nie musimy już nic robić. W tym momencie ewentualne kolejne progi dostępu znoszone są samoistnie.
Przeskanowali mumię, odkryli przerażającą prawdę. Naukowcy nie mogli uwierzyć
Czarna dziura zaczęła wchłaniać galaktykę, ale przestała. Niesamowite odkrycie naukowców
Poza monitoringiem działań użytkownika aplikacja włącza jeszcze jedną groźną funkcję. Po przyznaniu uprawnień ma możliwość przechwytywania ekranów z prywatnymi danymi.
Sprawę można dodatkowo pogorszyć, dzieląc się danymi logowania banku. Aplikacja oczekuje wpisania pełnych informacji, takich jak numer klienta, hasło oraz kod PeoPay.
Na zainfekowane oprogramowanie natrafić można poprzez serwisy społecznościowe. Kryje się pod odnośnikiem imitującym zwykłą reklamę. W razie podejrzenia użycia fałszywej aplikacji najlepiej natychmiast skontaktować się z infolinią banku.
Oszustwa finansowe w sieci to plaga
Chyba nie ma strony internetowej banku, która nie informowałaby o zagrożeniach związanych z działalnością przestępców. Każdy serwis uczula swoich użytkowników na ryzyko utraty pieniędzy.
Tak oto Santander wspomina o telefonicznych złodziejach danych, udających pracowników banku, by uzyskać wrażliwe informacje. Już na głównej stronie banku Millenium widzimy sporą sekcję poświęconą bezpieczeństwu.
Dalej możemy przeczytać aż o siedmiu stwierdzonych rodzajach zagrożeń. Poza klasycznym podszywaniem oraz fałszywymi mailami uwaga zwracana jest także na nowsze typy kradzieży.
Millenium wspomina o oszustach działających w ramach platform pokroju OLX. Mogą oni w ramach rozliczenia proponować skorzystanie z wygodnego systemu transakcji internetowych, który tak naprawdę przechwyci nasze dane.
Ostatnie punkty poświęcono portalom społecznościowym oraz osobom podającym za brokerów kryptowalut. Także logując się w serwisie mBanku, natrafimy na ostrzeżenia i rady w związku z różnymi formami kradzieży.
Reasumując, na każdym niemal kroku czyha jakieś zagrożenie. Na szczęście praktycznie przed każdym uchroni nas czujność i zdrowy rozsądek. Dobrze jest jednak być też na bieżąco z informacjami na temat kolejnych prób wyłudzenia danych, aby mieć świadomość, na co szczególnie uważać i znać przestępcze trendy.