Nowe gry prosto z przeglądarki. GeForce Now dostało wsparcie Chrome i Mac'ów
-
GeForce Now dostało wsparcie przeglądarki Google Chrome
-
Dzięki usłudze posiadacze Maców mogą odpalić najnowsze gry
-
Streaming wydaje się przyszłością komputerowego grania
Nvidia GeForce Now to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jaka mogła spotkać graczy pecetowych, ale w sumie tak naprawdę i każdego innego gracza. Usługa pozwala nam grać w najnowsze produkcje kompletnie ignorując przy tym nierzadko kosmiczne wymagania jeżeli chodzi o nasze podzespoły.
GeForce Now się rozrasta
Na rynku gier panują teraz dość widoczne przetasowania - nowe konsole pokroju PlayStation 5 i Xbox'a Series X zaczynają coraz powszechniej zastępować starsze urządzenia, a rynek kart graficznych i procesorów spotkał się z dość ciężką sytuacją . Nie każdy jest w stanie dziś kupić podzespół, na którym mu zależy, bo popyt zwyczajnie przekroczył podaż.
Do tego wszystkiego trzeba wspomnieć o niemal ciągłym podnoszeniu cen przez wielkie firmy technologiczne i coraz widoczniejszym rozrastaniu się nowych technologii i koncepcji (co jest, dla odmiany, dobrą wiadomością). Jedną z nich jest uruchomiona przez Nvidię usługa GeForce Now . Można uznać ją za taki "Netflix dla gier",
O ile sam Netflix (i kolejni po nim) kompletnie zmienił sposób w jaki postrzegamy branżę filmową i otworzył jej zupełnie nowy rozdział (wypierając przy tym kina), o tyle GeForce Now dopiero "raczkuje". Mimo wszystko idea jest tak śmiała, że raczej spodziewamy się jej coraz większego rozpowszechnienia.
GeForce Now odpalisz w przeglądarce i na... Mac'u!
Istota działania pomysłu Nvidii jest prosta - rejestrujemy konto, opłacamy miesięczną subskrypcję (lub nie, ale jeżeli liczymy na poważny gaming lepiej zainteresować się uiszczaniem opłaty) i możemy cieszyć się całą biblioteką gier, które odpalą za nas komputery serwerowni Nvidii, wyposażone w najnowsze kart graficzne i potrafiące wspomniane tytuły odpalić w większości w maksymalnych detalach. My tylko odbieramy obraz i możemy w nie grać.
Do działania GeForce Now potrzeba jednak dość szybkiego internetu, co w dzisiejszych czasach przestaje powoli być problemem. Mimo wszystko, jest to wyraźnie bardziej opłacalna alternatywa dla inwestowania w najnowsze karty graficzne czy procesory, których i tak w większości nie zdobędziemy, a ich ceny powalą nas na kolana.
Nvidia właśnie poinformowała, że ich subskrypcja stała się dostępna w wersji przeglądarkowej, którą odpalimy na najnowszej wersji Google Chrome . Teraz nie musimy tak naprawdę instalować nawet żadnej aplikacji na naszym systemie. Jakby tego było mało - GeForce Now działa już teraz nawet na Macach od Apple.
Gamingowa rewolucja
GeForce Now działając na Macach, pozwala ich użytkownikom doświadczyć nowych gier, w które inaczej mogliby nie zagrać . Wszystko dlatego, że mało która produkcja AAA dostępna jest na komputerach z procesorami M1. Z kolei umożliwienie korzystania z Google Chrome do streamingu może być niejako odebrane jako prztyczek w nos dla konkurencyjnej usługi od Google, czyli Stadii . Ta jednak działa na nieco innej zasadzie.
Jeżeli jesteście ciekawi GeForce Now z nowymi funkcjami - wystarczy udać się pod ten adres i zainwestować trochę czasu w utworzenie konta. Z ograniczeniami możemy grać za darmo . Polecamy jednak zaopatrzyć się w Chrome'a, gdyż inne przeglądarki wydają się nie wspierać rozwiązania Nvidii.
Z pewnością można powiedzieć, że żyjemy w ciekawych czasach, jeżeli chodzi o usługi dla graczy. Takie formy jak GeForce Now czy Stadia mogą pozwolić olbrzymiej liczbie ludzi korzystać z najnowszych produkcji w full detalach, nawet, jeżeli ci nie dysponują nowymi komputerami. Tu jednak trzeba wspomnieć o tym, że historia GeForce Now była dość wyboista , jednak liczymy, że zostanie z nami na dłużej.
Jeżeli czujecie się przytłoczeni dostępnymi usługami dla graczy, warto poświęcić chwilę na zapoznanie się z naszym subiektywnym rankingiem najlepszych serwisów streamingowych dla graczy . W końcu Stadia i GeForce Now to nie wszystko...
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: