Nadchodzi konkurencja dla InPostu. Niedługo staną w Polsce nowe paczkomaty
Polski rynek dostawców rozwija się bardzo prężnie. Niewątpliwie ogromny wpływ miała tu pandemia koronawirusa, która sprawiła, że znacznie częściej robimy zakupy online - po części ze względu na bezpieczeństwo naszego zdrowia, a po części dlatego, że nie ma innej możliwości, gdy sklepy części branż są zwyczajnie zamknięte. Chyba że kreatywnie omijają przepisy, jak niektóre polskie sieci sklepów z elektroniką.
Furgonetka rzuca wyzwanie InPostowi
Rafał Agnieszczak to założyciel serwisu fotka.pl, który swego czasu królował wśród najbardziej popularnych portali społecznościowych w Polsce. Jednak to drugiej firmie polskiego biznesmena przyjrzymy się dzisiaj. Jest to Furgonetka, która działa już od 11 lat, pełniąc rolę brokera usług kurierskich. Zrzesza pod swoją banderą firmy takie jak DPD, DHL czy FedEx, dzięki czemu wchodząc na stronę serwisu, możemy wygodnie nadać przesyłkę, wybierając spomiędzy wielu różnych pośredników i opcji dostawy.
Jednakże w obecnej sytuacji to InPost gra pierwsze skrzypce w Polsce, jeśli chodzi o firmy zajmujące się dostarczaniem przesyłek. W ubiegłym roku firma odnotowała 2,53 mld złotych przychodów, a na amsterdamskiej giełdzie wyceniana jest na aż 33 mld zł. Jeśli chodzi zaś o sieć paczkomatów, które cieszą się wśród Polaków ogromną popularnością, InPost nie ma sobie równych. Jeszcze.
Nowe polskie paczkomaty
Furgonetka planuje zmienić obecny stan paczkomatowy w Polsce i wyrwać monopol z rąk InPostu. Automaty, które zapowiada Rafał Agnieszczak będą jednak działały na nieco innej zasadzie, niż te, które mijamy niemal codziennie. Furgonetka chce stworzyć system paczkomatów, który będzie zawierał maszyny różnych firm. Będzie zrzeszał mniejsze sieci, podobnie jak obecnie robi to z firmami kurierskimi, dzięki czemu z takiego paczkomatu moglibyśmy odebrać zarówno paczkę od DHL, jak i UPS.
Ma to na celu zwiększenie wyboru paczkomatów, jak i firm, z których będziemy korzystać. To z pewnością nie spodoba się InPostowi, gdyż wówczas paczkomaty, które ma na wyłączność dla swoich kurierów, staną się mniej atrakcyjne od tych oferowanych przez konkurencję. Pod warunkiem, że paczkomaty zrzeszone przez Furgonetkę będą równie łatwo dostępne, jak te InPostu.
Właściciel Furgonetki nie ukrywa, że jest to wieloletnia strategia, więc nie należy się spodziewać, że w ciągu roku pod naszymi osiedlowymi sklepami czy marketami staną nowe paczkomaty, które będą robiły konkurencję InPostowi. Jednak za kilka lat? Być może. Jedno jest pewne - klienci z pewnością na tym skorzystają, gdyż firmy będą musiało o nich walczyć, co zwykle niesie ze sobą atrakcyjne promocje i generalne obniżenie cen.
źródło: spidersweb.pl
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
