Największy statek kosmiczny SpaceX - Starship. Eksplozja podczas testów
Elon Musk ma niezwykle ambitne plany ekspansji ludzkości w kosmos. Obecnie znane plany jego firmy, SpaceX, zakładają podróż ludzi na Księżyc, a potem na Marsa, gdzie pierwsi ludzie przygotują planetę na przyjęcie większej ilości przybyszów z Ziemi. Wtedy mają powstać pierwsze "osiedla" dla ludzi. Przyszłościowa wizja firmy zakłada również podróże w dalsze rejony naszego układu słonecznego. Wszystko to opiera się głównie na jednym wehikule, jakim jest Starship.
Starship, czyli pociąg do nieba
Starship to projekt SpaceX - jest to statek kosmiczny, aktualnie największy tego typu pojazd stworzony przez ludzkość. Cały wehikuł składać się ma z dwóch stopni: pojazdu Starship i rakiet nośnych Super Heavy. Pierwsze wersje Starship: Mk1 i Mk2 zasialne będą trzema rakietami Raptor, ale kolejne mogą ich mieć nawet 6, zaś Super Heavy ma ich mieć 24-37 (zależnie od potrzeb). Dodając do tego możliwość lądowania (6 rozkładanych nóg), wielokrotny użytek, materiał ze stali nierdzewnej z ceramicznymi płytkami, 188 metrów wysokości i możliwość wyniesienia na orbitę ładunku o masie 150 ton, możemy spodziewać się naprawdę rewolucyjnej technologii i być może nawet przełomu, jeśli chodzi o podróże kosmiczne. Oczywiście, jeżeli wszytko się uda...
Testy udane i te mniej
Pierwsze testy Starship opierały się na testach rakiet Raptor. W tym celu skonstruowano prototyp rakiety nośnej nazwany Starhopper, który udało się wzbić na wysokość 150 metrów i bezpiecznie nim wylądować. Od tamtej pory dodawno do urządzenia kolejne rakiety. W ostatnich miesiącach Elon Musk nie ma jednak lekko, gdyż pierwotna wersja Mk1 okazała się niewypałem i doszło do wybuchu. Teraz, kolejna wersja Starshipa, czyli SN1 również nie zabłysnęła. Chyba, że tak nazwać możemy wybuch jednego ze zbiorników z ciekłym azotem. Oznacza to, że SpaceX ostatnio przechodzi pasmo porażek. Nie wiemy w jaki sposób wpłynąć to może na przyszłe testy, choć możemy zakładać, że nie psuje to firmie żadnych planów, gdyż w ciągu najbliższych miesięcy ukończona ma zostać kolejna wersja SN2, a sam statek ma wznieść się na oribtę Ziemi, po czym podjęta zostanie próba bezpiecznego jego sprowadzenia z powrotem i wylądowania. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planami, gdyż doczekamy wtedy ekspansji ludzi na Marsa (w ciągu rzekomo 10 lat), a także pierwszego komercyjnego lotu na Księżyc. Japoński miliarder Yusaku Maezawa wykupił pierwszy lot właśnie statkiem Starship, który odbyć się ma w 2023 roku.