Techgame.pl > Gry > Piractwo na Steamie kwitnie. Gracze sprytnie wykorzystali narzędzie deweloperskie
Gabriela Sicińska
Gabriela Sicińska 19.03.2022 05:15

Piractwo na Steamie kwitnie. Gracze sprytnie wykorzystali narzędzie deweloperskie

Pirat
pixabay.com

Niegdyś piractwo było niezwykle powszechne. Momentami nawet można było uznać, że jest wręcz modne. Gry były uważane za drogie i trudno dostępne, podczas gdy serwisy udostępniające nielegalne pliki typu torrent miały miliony użytkowników z całego świata, a handel nieoryginalnymi płytami CD i DVD kwitł.

Zamierzchłe czasy piractwa

W dzisiejszych czasach piractwo jest znacznie mniej popularne ze względu zabezpieczenia, którymi twórcy obwarowują swoje produkcje. Stała łączność z Internetem wymagana obecnie przy większości gier również dorzuciła tu swoje trzy grosze, jak również fakt, że zdecydowana większość rynku gier wideo skupia się teraz na cyfrowej dystrybucji, podczas gdy nośniki CD i DVD zmierzają ku nieuchronnemu wymarciu. 

Nie znaczy to jednak, że piractwo umarło całkowicie. Stało się jednak znacznie mniej popularnie niż w latach 90. i wczesnych latach dwutysięcznych. Okazuje się jednak, że ostatnimi czasy jego powszechność znów wzrasta - choć oczywiście na znacznie mniejszą skalę niż przed dwiema dekadami.

Piraci na Steamie

Już od 2016 roku słyszy się niekiedy o procederze, w ramach którego nieuczciwi gracze wykorzystują narzędzie deweloperskie, które Valve udostępnia twórcom do testowania Warsztatu Steam. Narzędziem jest darmowa gra Spacewar, której oficjalnie nie ma nawet w sklepie platformy Valve, jednakże jest ona możliwa do instalacji innymi, legalnymi drogami.

W założeniu gra ma służyć deweloperom właśnie do prowadzenia testów różnych funkcji oferowanych przez Warsztat Steam. W praktyce jednak, poza  jej oryginalnym przeznaczeniem, jest też wykorzystywana do ukrywania prawdziwej gry, którą uruchamiają piraci. 

Spacewar narzędziem deweloperów i piratów

Piraci korzystają z numeru ID Spacewar na Steamie i podmieniają ów numer w plikach swojej nielegalnie zdobytej kopii innej gry. Wówczas, gdy zabezpieczenia Steama sprawdzają, czy dane konto ma uprawnienia do uruchomienia danej produkcji, algorytmy wykrywają ID Spacewar, które jest darmowe. 

W praktyce wygląda to tak, że pirat gra wówczas w dowolny tytuł, a Steam “myśli”, że uruchomił Spacewar. Stąd biorą się gigantyczne liczby aktywnych użytkowników tej darmowej gry, które już w 2017 roku sięgały 7,5 tysiąca użytkowników w ciągu jednej godziny. Dziś jest to nawet 35 tysięcy graczy na godzinę.

Z analizy opublikowanej przez serwis GitHyp wynika, że liczba użytkowników Spacewar zwiększyła się z 2-3 tysięcy (graczy na godzinę) w 2015 roku do aż 35 tysięcy w 2021. Oznacza to, że w ciągu zaledwie 6 lat, liczba graczy Spacewar wzrosła ponad 10-krotnie. Podczas gdy lobby gry jak świeciło pustkami w 2015 roku, tak świeci nimi nadal.

O istnieniu takiego procederu po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2016 roku, nie ma więc możliwości, by Valve nie było świadome jego istnienia. Jednakże od administracji Steama nie doczekaliśmy się dotąd żadnych działań ani nawet komentarza na ten temat. Czy Valve nadal będzie pozwalało na pirackie nadużycia za pośrednictwem Spacewar?

źródło: GitHyp

Artykuły polecane przez redakcję Techgame:

Tagi: Steam
Powiązane