Teleskop ARIEL będzie zaglądał w atmosfery planet pozasłonecznych. ESA rozpoczyna prace
Urzeczywistnia się konstrukcja kosmicznego teleskopu ARIEL od Europejskiej Agencji Kosmicznej. ESA planuje w nowatorski sposób zaglądać do atmosfer planet spoza Układu Słonecznego. Po latach teoretyzowania, Agencja przechodzi wreszcie do działania.
Planety w oku teleskopu
Idea misji ARIEL światło dzienne ujrzała w 2018 roku. Od tego czasu przygotowano podwaliny pod budowę teleskopu. Teraz gdy schematy są gotowe, nadciąga czas realizacji.
Nadrzędnym celem programu jest zbadanie okoliczności formowania się planet. Technologia ma dostarczyć wiadomości na temat składu planet oraz zależności panujących w ich najbliższym otoczeniu. Nacisk położony jest też na relacje planety z jej gwiazdą.
Za cel obrane zostaną superziemie, czyli ciała niebieskie o podobnym składzie do naszej planety, natomiast potrafiące być kilkukrotnie większe. Naukowcy przyjrzą się również gazowym kolosom. W sumie ma zostać zbadanych nawet 1000 obiektów.
Uwaga zostanie poświęcona także obiektom, które cechują wysokie temperatury. W szerszej perspektywie zebrane informacje zostaną odnoszące się do naszego Układu Słonecznego.
Badania mają zaowocować bliższym poznaniem atmosfer ponad tysiąca znacznie oddalonych od Ziemi planet. Niezwykle przydatną funkcją sprzętu może się okazać zdolność wykrywania znanych nam składników atmosferycznych.Teleskop wyczulony będzie na obecność między innymi wody, węgla dwutlenku węgla i metanu. Kolejną zaletę stanowić ma opcja przyjrzenia się warunkom atmosferycznym niektórych planet.
Według menadżera projektu Jeana-Christophe'a Salvignola komentującego inicjatywę na stronie agencji, będzie to kolejny krok w kierunku uzyskania kluczowej wiedzy na temat naszego miejsca we Wszechświecie.
Na rezultaty misji ARIEL przyjdzie poczekać
Do inicjacji teleskopu jeszcze niemal dekada. Terminarz Europejskiej Agencji Kosmicznej jest dość napięty. Przed startem projektu ARIEL, szykowany jest jeszcze satelita PLATO. Według założeń agencji urządzenie ma być gotowe do użytku w 2029 roku.
Na razie nadszedł czas przygotowywania ofert dotyczących dostarczenia części oraz chętnego do konstrukcji całego teleskopu. Wybór partnerów ma się odbyć w ciągu roku od zatwierdzenia projektu.
Teleskop zostanie zabrany na orbitę przez rakietę Ariane 6. Wystartuje ona z portu kosmicznego zlokalizowanego w Gujanie Francuskiej, a konkretniej w Kourou. Ma zostać umieszczony w jednym z punktów Lagrange'a, w którym wzajemnie znoszą się przyciąganie Ziemi i Słońca. Punkt jest zlokalizowany 1,5 mln km od Ziemi.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, za dekadę NASA i ESA powinny dostarczyć niezwykle istotnych, a może i przełomowych informacji. Zespoły badawcze pragną poznać zarówno tajemnice Układu Słonecznego, jak i znacznie bardziej odległego kosmosu.
Zdjęcie: ESA